Dobry wstyd - za codzienne grzeszki - jest jak osobisty ochroniarz i trener. Skłania do doskonalenia się, stoi na straży zasad. Ale jest też wstyd, który niczym cień kładzie się na nasze życie. Wstyd z tego, kim jesteśmy. On sprawia, że chcemy zniknąć, zapaść się pod ziemię. I tak się dzieje: ze wstydu coraz nas mniej w życiu, coraz mniej życia w nas. Jak uwolnić się od toksycznego wstydu?