Ukrywać sekrety to jakby mieszkać pod jednym dachem z boa dusicielem. Oznacza to ciągły strach, czy gad nie skoczy nam nagle do gardła lub nie wyślizgnie się na swobodę. Może więc lepiej go wypuścić? Czy zawsze można? Co i dlaczego ukrywamy przed innymi? Jaką cenę za to płacimy? Czy wystarczy ujawnić tajemnice, by odnaleźć spokój?