Wiele osób przebywających w domach opieki skarży się, że ich dzieci najpierw umieściły je tam, a następnie sprzedały ich domy i wzbogaciły się ich kosztem. Czasem jest to prawda, ale takie wypowiedzi są też odzwierciedleniem tego, co przeżywają starsze osoby umieszczone w ośrodku opieki po latach niezależnego życia. Wszyscy ludzie powinni mieć co najmniej jedne drzwi, przy pomocy których mogą się odciąć od reszty świata. Osoby mieszkające w domu opieki tracą te drzwi - mówi Ira Rosofsky. Ira Rosofsky jest psychologiem. Stopień doktora uzyskał na University of Chicago. Pracuje w placówkach opieki długoterminowej w stanie Connecticut. Autor książki Nasty, Brutish, and Long: Adventures in Old Age and the World of Eldercare, która ukazała się w USA w marcu br. nakładem wydawnictwa Avery/Penguin. Ira Rosofsky dzieli się w niej doświadczeniami ze swojej pracy zawodowej, z opieki nad starzejącymi się rodzicami, a także refleksjami nad własnym starzeniem się. Publikował m.in. w „New York Timesie” i „Los Angeles Times”. Mieszka w New Haven (Connecticut), z żoną i trójką dzieci.