W marcowym wydaniu czasopisma Charaktery piszemy o empatycznej komunikacji z sobą i innymi. Pierwszy krok w stronę innych powinniśmy poprzedzić krokiem ku sobie. Mosty porozumienia z innymi możemy stawiać jedynie na solidnym fundamencie samoświadomości, empatii i szacunku do samych siebie. Przeczytasz także o tym, kto nie potrafi kochać i dlaczego. Czekają również na Ciebie niezwykole ciekawe wywiady dotyczące kobiecej mądrości i wiary w siebie oraz opowieści miłosnych. Zapraszamy do lektury!
BŁĘDNE KOŁO TRAUMY
Dzieci i wnuki tych, którzy cudem ocaleli z zagłady lub kataklizmów, też cierpią. Jak obiekt radioaktywny doświadczenie traumy promieniuje na kolejne pokolenia. Promieniuje w sposób nieuchwytny. Bo ci, którzy przeżyli traumę, nie potrafią o niej mówić, przepracować żałoby z nią związanej. A ich milczenie może w takim samym stopniu obciążać dziecko, jak relacjonowanie mu swych utrat. Tak czy inaczej, następstwa traumy wpływają na psychikę kolejnych pokoleń. Jak to możliwe?
DZIECI ZA WCZEŚNIE DOROSŁE
Standardowo w rodzinach rozwiązywaniem problemów zajmują się rodzice, którzy wspólnie szukają dróg wyjścia z kryzysu. W rodzinach dysfunkcyjnych dorośli często nie mają oporów przed obarczaniem dzieci taką odpowiedzialnością. Traktują ich jak swoich powierników albo wmawiają im, że tylko one są w stanie załagodzić kryzys.
W CO WIERZĄ CI, KTÓRZY NIE WIERZĄ W NIC
Element wiary pojawia się tam, gdzie brakuje odpowiedzi na ważne pytania. Również takie, na które dziś (a może nigdy) nie zdołamy odpowiedzieć w sposób niepodważalny i ostateczny. Na przykład: Skąd zło, ból i cierpienie? Jak (dobrze) żyć? Co czeka nas po śmierci? Wszystkie one wymuszają jakąś wiarę. Bez niej mielibyśmy poczucie totalnego chaosu i przerażającej niepewności.