Skąpani w hormonie miłości

Psychologia i życie

Kojarzy się z porodem i karmieniem piersią. Jednak działanie tego niezwykłego hormonu nie kończy się na sali porodowej. Oksytocyna przez całe życie wpływa na nasze emocje, niesie ukojenie, uspokaja, a przede wszystkim pozwala budować dobre relacje.

„Gdzie jest miłość, tam jest życie” – powiedział Mahatma Gandhi. To zdanie jest prawdziwe również z biologicznego punktu widzenia. Choć trudno uwierzyć, każdy z nas rozpoczyna swoje istnienie jako niewielki zlepek komórek. Ale zarazem jesteśmy też wytworem miłości. „Hormon miłości”, czyli oksytocyna, wydziela się już przy porodzie i towarzyszy nam w dalszych etapach życia.

Oksytocyna a empatia

Oksytocyna jest produkowana w części mózgu, wielkości migdałka, zwanej podwzgórzem. Jej nazwa pochodzi z języka greckiego i oznacza „szybkie narodziny”, a odnosi się do funkcji, jaką pełni ona w inicjacji akcji porodowej.
Już w czasie narodzin zostajemy „skąpani” w oksytocynie, gdyż wydziela się ona podczas porodu, pobudza skurcze macicy, pomagając dziecku przyjść na świat. Jeśli w sposób naturalny nie dochodzi do skurczów macicy, przyszłym matkom podaje się syntetyczną postać oksytocyny, aby zapoczątkować akcję porodową. Hormon ten wydzielany jest również w czasie dotyku, dlatego też nowo narodzone dziecko kładzie się na piersiach matki. Jego dobroczynne działanie jest także potrzebne w czasie karmienia piersią, gdyż daje on sygnał gruczołom do produkcji i wydzielania mleka. Oksytocyna sprawia, że zarówno karmiąca matka, jak i jej niemowlę czują się szczęśliwi i tworzy się pomiędzy nimi wyjątkowa więź.
Jednak działanie „hormonu miłości” jest znacznie szersze. Oksytocyna odpowiada za więzi między kochającymi się osobami, łączy się ją również z zaufaniem i empatią, którą rozumiemy jako zdolność wczucia się w sytuację innej osoby. Empatia, jak sugerują codzienne obserwacje i wyniki badań naukowych, nie dotyczy jedynie ludzi, ale występuje także u wielu zwierząt, np. małp czy psów. Szeroko opisywany przypadek zachowania empatycznego wśród małp człekokształtnych zaobserwowano w 1996 r. w Brookfield Zoo, Chicago. Trzyletni chłopczyk, na oczach tłumu zwiedzających, wpadł do sześciometrowej fosy ograniczającej wybieg goryli i stracił przytomność. Przerażeni świadkowie tego wydarzenia myśleli, że malec zostanie stratowany przez masywne zwierzę, które ruszyło w kierunku dziecka. Wielkie było zdziwienie tłumu, kiedy gorylica o imieniu Binti Jua podniosła delikatnie nieprzytomnego chłopczyka i przeniosła go pod drzwi, którymi na wybieg wchodził personel zoo. Po drodze, prawdopodobnie próbując ocucić dziecko, na chwilę zanurzyła je w strumieniu przepływającym przez wybieg. Jaki piękny gest, bezsprzecznie związany z wydzielaniem się oksytocyny.

Wyjątkowe więzi

Niezwykle interesująca jest historia odkrycia podstaw tworzenia się więzi między matką i jej nowo narodzonym dzieckiem. Naukowcy zastanawiali się nad tym, co decyduje o miłości matki do swojego dziecka. Każdy, kto miał do czynienia z noworodkiem, wie, że ma on charakterystyczny i niezwykle przyjemny dla matki zapach. Większość zwierząt właśnie po zapachu rozpoznaje swoje młode. Brano również pod uwagę dźwięki, a...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI