Dzieci za wcześnie dorosłe

Psychologia i życie

Standardowo w rodzinach rozwiązywaniem problemów zajmują się rodzice, którzy wspólnie szukają dróg wyjścia z kryzysu. W rodzinach dysfunkcyjnych dorośli często nie mają oporów przed obarczaniem dzieci taką odpowiedzialnością. Traktują ich jak swoich powierników albo wmawiają im, że tylko one są w stanie załagodzić kryzys.

Każdy z nas zna dzieci zbyt dorosłe jak na swój wiek. Potrafią rozwiązać przeróżne konflikty, radzą sobie w sytuacjach naprawdę trudnych. Sprawiają wrażenie bardzo rezolutnych i odpowiedzialnych. I takie rzeczywiście są, jednak trzeba wyraźnie powiedzieć, że ich umiejętności wynikają z odgrywania ról, jakich oczekuje się od nich w relacjach rodzinnych, a nie z doświadczeń życiowych. Niesie to za sobą wiele negatywnych konsekwencji, które z czasem wymagają interwencji specjalistów.

Bohater, powiernik, maskotka…

W prawidłowo funkcjonującej rodzinie zostają ustalone jasne zasady, które obowiązują wszystkich jej członków. Dzieci wiedzą, czego oczekują od nich rodzice oraz jakie ich zachowania akceptują. Mają też pewność, że zawsze mogą liczyć na wsparcie i pomoc, a ich problemy zostaną potraktowane ze zrozumieniem i szacunkiem.
Zupełnie inaczej przedstawia się sytua­cja w rodzinach dysfunkcyjnych. Często dochodzi w nich do sytuacji, w których dzieci przyjmują określone role, zgodne z oczekiwaniami dorosłych.
Pierwszą z takich ról jest „bohater rodzinny”. Zawsze służy wsparciem, wyręcza rodziców w trudnych sytuacjach, opiekuje się rodzeństwem. Wysłucha narzekań i zwierzeń o problemach, a jednocześnie podejmie szereg działań, które mają pokazać, że można na nim polegać. Takie dziecko jest zazwyczaj grzeczne i uczynne, nie ma problemów w nauce, sumiennie wywiązuje się ze swoich obowiązków i każdy wie, że zawsze może na nie liczyć.
W dorosłym życiu taki człowiek zazwyczaj nie umie wyznaczać własnych granic w relacjach z innymi osobami. Jego działania skupią się przede wszystkim na zaspokajaniu potrzeb i oczekiwań otoczenia. Będzie dążył do tego, aby inni czuli się komfortowo, nawet jego kosztem.
Zdecydowane przeciwieństwo „bohatera rodzinnego” to „czarna owca”. To dziecko, które nieustannie sprawia problemy. Nie chce się uczyć, nikogo nie słucha, wdaje się w bójki z kolegami, nie potrafi znaleźć wspólnego języka z nauczycielami i rodzeństwem. Jest głównym podejrzanym za każdym razem, gdy w rodzinie dzieje się coś złego.  Przyjmowanie tej roli wynika przede wszystkim z chęci zaistnienia w rodzinie i zwrócenia na siebie uwagi rodziców (najczęściej skupionych wyłącznie na sobie i swoich problemach). Często złe zachowanie „czarnej owcy” wykorzystywane jest przez rodziców do usprawiedliwiania nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu rodzinnego.
Takie osoby w dorosłym życiu często mają problem z prawem i podejmują wiele zachowań destrukcyjnych. Bywa, że nawiązywane przez nie relacje mają bardzo powierzchowny charakter i opierają się na manipulacji czy wzajemnym wykorzystywaniu.
Kolejną rolą w systemie dysfunkcyjnej rodziny jest „maskotka”. Często odgrywa ją najmłodsze dziecko, wykorzystywane zazwyczaj do...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI