W trakcie swojej wieloletniej pracy zawodowej nauczyciele walczą z niedomogami głosu różnego stopnia. Tym razem opowiemy o niektórych schorzeniach narządu głosu i świadomym oddechu, który może być profilaktyką lub rehabilitacją głosu.
Autor: Redakcja
Rozpoczynamy cykl rozmów Kazimierza Koruby z Ewą Czemierowską - współautorką programu zajęć wychowawczo-profilaktycznych „Spójrz inaczej”. Pierwsza rozmowa dotyczy budowania przez dzieci poczucia własnej wartości, które jest umiejętnością niezbędną dla rozwoju.
Nie wystarczy mieć zdrowe ciało, żeby być zdrowym. Dzięki racjonalnym działaniom i właściwym nawykom możemy zachować zdrowie we wszystkich wymiarach naszego życia. Warto, by nauczyciel pokazywał uczniom, że są oni współtwórcami swojej osobowości i swojego życia. Autorki proponują przydatne do tego celu ćwiczenia, które można przeprowadzić w klasie szkolnej.
Scenariusz lekcji wychowawczej dla ostatnich klas szkoły podstawowej, dla gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych
Mało który nauczyciel potrafi tak sobie zorganizować czas pracy, żeby mieć dla siebie choć kilka minut na odpoczynek. To niezmiernie ważne - bez takiej codziennej chwili relaksu będzie w pracy coraz trudniej i coraz bardziej nerwowo. I tak naprawdę wcale nie trzeba jakichś nadzwyczajnych środków i pomysłów, żeby ten moment wytchnienia sobie zapewnić.
Najłatwiej i najszybciej zapamiętamy materiał spójny, zrozumiały, interesujący i przynajmniej częściowo związany z naszą dotychczasową wiedzą i doświadczeniem. Jednak to nie wystarczy, żeby zapamiętać go trwale. Istotne znaczenie ma sposób uczenia się. Okazuje się, że najlepszy to „mało a często”. Lepiej zatem podzielić na kilka części materiał przeznaczony do zapamiętania niż próbować nauczyć się wszystkiego od razu.
Rodzice coraz częściej spychają na szkołę odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci. Tymczasem badania poznańskich psychologów nie pozostawiają żadnych wątpliwości: to przede wszystkim rodzina - panująca w niej atmosfera i stosowane style wychowania - decyduje o tym, jakim człowiekiem będzie mały Jaś czy mała Ania.
Nauczyciele nie wiedzą, jak rozmawiać z rodzicami agresywnego ucznia. Traktują takie spotkania jak dopust boży, są zdenerwowani zanim jeszcze rozmowa się zacznie. Rodzice zazwyczaj nie chcą słuchać, że ich dziecko sprawia jakieś kłopoty, albo całą odpowiedzialność próbują zepchnąć na szkołę. Przy takim nastawieniu obu stron nietrudno o wzajemne oskarżenia, kłótnie, awantury. Istnieją jednak sposoby na to, żeby nauczyciel poprowadził taką rozmowę spokojnie i rzeczowo, a rodzice chcieli go słuchać.
To nie dziecko jest trudne. To sytuacje, w których się znalazło, przerastają je i nie potrafi sobie z nimi poradzić. Trudności dziecka mają różne źródła. Mogą to być niezaspokojone podstawowe potrzeby, temperament, problemy zdrowotne. Trzeba zrozumieć mechanizmy powstawania trudności, aby nauczyć się reagowania na nie.
Oceniamy wszyscy, bo na tej podstawie podejmujemy różne decyzje życiowe. Kupno określonego towaru, wybór formy spędzenia wakacji czy zaprzestanie kontaktów z ulubioną dotychczas sąsiadką, są wynikiem naszego prywatnego aktu oceny. Sami też (oraz co najwyżej nasi najbliżsi) ponosimy konsekwencje błędnych ocen. Jednak, gdy ocenianie nastawione jest na kontrolowanie pewnych społecznie ustalonych celów, na przykład edukacyjnych, sytuacja jest odmienna.
Głupie odpowiedzi nie muszą być wynikiem obniżonego poziomu intelektualnego ucznia. Mogą świadczyć o zespole bezradności intelektualnej. Blokuje on niemal całkowicie myślenie ucznia, który nawet nie potrafi skorzystać z wiedzy zdroworozsądkowej czy podpowiedzi zawartej w pytaniu. Niewielu nauczycieli zdaje sobie sprawę, że bezmyślne odpowiedzi to nie efekt braku zdolności, ale konsekwencje niewłaściwych oddziaływań dydaktycznych.
Za nieprawidłowymi zachowaniami jedzeniowymi kryją się poważne problemy: niepewność własnej tożsamości, brak wsparcia rodzinnego, lęk przed dorosłością, dezorientacja w świecie wartości. Młody człowiek musi uzyskać wsparcie dorosłych - rodziców i nauczycieli, aby rozwiązać te problemy.