Zrozumieć trudne dziecko

Wstęp

To nie dziecko jest trudne. To sytuacje, w których się znalazło, przerastają je i nie potrafi sobie z nimi poradzić. Trudności dziecka mają różne źródła. Mogą to być niezaspokojone podstawowe potrzeby, temperament, problemy zdrowotne. Trzeba zrozumieć mechanizmy powstawania trudności, aby nauczyć się reagowania na nie.

„Dziecko trudne do wychowania – profilaktyka zachowań aspołecznych” to warsztat dla nauczycieli przedszkolnych i klas I-III szkół podstawowych, który został opracowany przez trenerów Akademii Komeńskiego1. Uczestnicy tego szkolenia poznają mechanizmy powstawania trudności, wypracowują sposoby działania w zależności od źródeł problemów, rozwijają umiejętności reagowania w sytuacjach trudnych.

Na wstępie definiujemy sytuację trudną. Według nas (trenerów AK) sytuacja trudna to uciążliwe zachowanie dziecka w reakcji na przeszkodę (zagrożenie potrzeby) i reakcje dorosłego na dziecko. Sytuacja taka ma charakter interpersonalny, dlatego mówimy o sytuacji konfliktowej. Można ją przedstawić jako dwa przecinające się zbiory – jeden zbiór to trudności dziecka, drugi – trudności dorosłego, a część wspólna to trudności w relacji między nimi.

I jeszcze jedna ważna uwaga, którą bardzo mocno podkreślamy: to nie samo dziecko jest trudne. To sytuacje, w których się znalazło, przerastają je i nie potrafi sobie z nimi poradzić. Jego trudności mają różne źródła, na przykład: niezaspokojone potrzeby, temperament, problemy zdrowotne, kryzys. U dorosłych dodatkowo bierzemy pod uwagę skłonność do myślenia stereotypowego i etykietowania oraz posiadany system wychowawczy.

Kiedy dziecko może sprawiać trudności

Podczas warsztatu zastanawiamy się, czego dziecko potrzebuje do optymalnego rozwoju. Przypominamy piramidę Maslowa, który wyodrębnił sześć podstawowych potrzeb człowieka: fizyczne, bezpieczeństwa, przynależności, docenienia, poznania i realizacji siebie. Odwołujemy się również do koncepcji Lilian Katz, która patrzy na potrzeby dzieci w nieco inny sposób2. Uczestnicy w grupach starają się opracować poszczególne potrzeby według następującego schematu:
Zaspokajanie potrzeb nie jest aktem jednorazowym, to proces ciągły. Czasem wystarczy dać dziecku do zrozumienia, że rozumiemy jego potrzeby, np. dziecku tęskniącemu za mamą powiedzieć: „Wiem, smutno ci, że nie ma mamy”, zamiast dzwonić, żeby przyszła.

O tym, czy jest nam z dzieckiem łatwo, czy trudno, decydują również składniki jego temperamentu. Każdy człowiek jest inny – dotyczy to również dzieci. Są wśród nas melancholicy, sangwinicy, pasjonaci, cholerycy. Każda z osobowości wnosi coś cennego, ta różnorodność stwarza bogactwo w relacjach społecznych. Ross Campbell w Sztuce zrozumienia wymienia dziewięć wrodzonych cech temperamentu dziecka: poziom aktywności, rytmiczność, zbliżanie i wycofywanie, zdolność do przystosowania się, intensywność reakcji, próg wrażliwości, jakość usposobienia (pogodne, wesołe, płaczliwe, nieprzyjazne), podatność na dekoncentrację i wytrwałość. Oczywiście na formowanie się osobowości dziecka wpływa również otoczenie. Podczas warsztatu, w trakcie „psychozabawy” bezpiecznie prowadzonej przez trenera, uczestnicy mają możliwość zdiagnozowania swojego temperamentu i refleksji nad swoim stylem funkcjonowania.

Z cechami temperamentu wiąże się sposób reagowania na nowe sytuacje. Uczestnicy zastanawiają się na ile sami lubią nowe sytuacje, jak się zachowują w nowej sytuacji: boją się, unikają, spinają?

Nasze reakcje zależą również od tego, który z odruchów u nas przeważa: orientacyjny, obronny czy habituacyjny, czyli dostosowawczy. Jeśli ktoś czuje się dobrze w sytuacjach nowych, lubi je – przeważa u niego odruch orientacyjny. Jeśli czuje opór, unika ich – obronny. Habituujemy się do bodźców pozytywnych – np. po jakimś czasie przestajemy reagować na pochwały, jeśli są ciągle takie same. U dzieci też istnieje przewaga któregoś z odruchów (ryzykanci i asekuranci), ale predyspozycje te można zmieniać i rozwijać przy pomoc treningu. Bardzo ważna jest tu rola dorosłych – nauczycieli i rodziców. Dlatego uczestnicy uczą się, jak pomóc dziecku oswajać nowe sytuacje. Na przykład można opowiedzieć, jak będzie wyglądała nowa sytuacja, pozwolić dziecku „podejrzeć ją”. Pamiętajmy, że dzieci uczą się poprzez podglądanie i odzwierciedlanie. Perspektywa dziecka jest zawsze perspektywą nowej sytuacji, wobec nowości świata może się czuć przerażone. Dobrze jest nauczyć dziecko czerpania radości z nowości i z pokonywania trudności.

Trudne dla nas zachowania dziecka mogą być objawem choroby, m.in. nadpobudliwości psychoruchowej – ADHD. Obecnie coraz częściej spotykamy się z dziećmi nadpobudliwymi, musimy umieć zdiagnozować ich trudności i odróżnić typowe ADHD od trudności spowodowanych innymi czynnikami zdrowotnymi, np. alergią. Osoby zainteresowane ADHD zachęcam do lektury książki T. Wolańczyka, M. Skotnickiej i E. Pisuli Nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci. Podczas warsztatu omawiamy cechy nadpobudl...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI