Przyszłość zaczęła się wczoraj

Ja i mój rozwój Wstęp

Dziś rytualne „będziemy w kontakcie” nie oznacza bynajmniej kontaktu fizycznego. Wystarczy telefon, a w nim stosowne aplikacje. Jeśli je posiadamy, stajemy się częścią świata społecznego, w którym wystarczy, że „jesteśmy dostępni”.

Moja (wtedy kilkuletnia) córka zapytała przed laty, czy to prawda, że urodziłem się w tych starodawnych czasach, w których jeszcze nie było telewizorów. Potwierdziłem: nie było telewizorów (w każdym razie tutaj, w Polsce), nie było nawet kalkulatorów elektronicznych.

Wtedy dzieci nie miały smartfonów, lecz konstruowały telefony z pudełek po paście do butów i kawałka sznurka, a porozumienie się za ich pomocą było możliwe pod warunkiem pozostawania w zasięgu głosu. Prawdziwe telefony też były rzadkością, toteż kontakt z drugim człowiekiem wymagał fizycznej obecności i bezpośredniej bliskości.
Dziś rytualne „będziemy w kontakcie” nie oznacza bynajmniej kontaktu fizycznego. Wystarczy telefon, a w nim stosowne aplikacje. Jeśli je posiadamy, stajemy się częścią świata społecznego, w którym fizyczna nieobecność nie jest przeszkodą. Wystarczy, że gdzieś tam jesteśmy i „...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI