Specyficzną cechą człowieka jest samoświadomość i samowiedza. Całe nasze życie jest mniej lub bardziej świadomym poszukiwaniem wiedzy o sobie. Czasem jest świadomą autokreacją, czasem dramatyczną walką z otoczeniem, by stać się taką a nie inną osobą, niepowtarzalną i rozpoznawalną przez innych.
Autor: Redakcja
Przeciętny człowiek uważa się za bardziej uczciwego, miłego i szczerego od typowego członka grupy własnej, a jednocześnie za mniej kłótliwego, leniwego i niemoralnego.
Kilkadziesiąt lat temu dzieci sądziły, iż noworodki lepi się z gliny lub kupuje w sklepie, że istnieją one jeszcze przed poczęciem, a przyjście na świat jest jedynie wynikiem woli rodziców. Dziś mówią: „Tata daje do matki taki pętlik i z tego pętlika wyrasta dziecko i się powoli rozwija”.
Czy istnieje w mózgu miejsce odpowiedzialne za to, kim jesteśmy, jak spostrzegamy świat i jakie są nasze dążenia? Czy jest możliwe, by pragnienia i reakcje prawej półkuli były odmienne od tego, co chce i jak reaguje półkula lewa? O tym, co się dzieje u osób, którym rozdzielono półkule mózgowe – piszą IWONA SZATKOWSKA I ANNA NOWICKA.
W supersamie, na targu czy salonie samochodowym dokonuję wyboru. Wydaje się, że świadomie. Rozważam różne cechy oferowanych towarów i zawsze wybieram ten obiektywnie lepszy. Wiele jednak dowodów wskazuje, że często zachowuję się w sposób (na pozór) nielogiczny. Jako konsument nie zdaję sobie sprawy, z jakich naprawdę powodów wybieram dany produkt. Choć mam poczucie, że świadomie decyduję, często tym, co skłania mnie do wybrania produktu, jest na przykład tworzony przez reklamy wizerunek marki.
Negatywny wizerunek warszawiaków pozwala mieszkańcom innych miast poczuć wspólnotę, wykazać własną wyższość. Jest przejawem kreowania „kozła ofiarnego” w tzw. trudnych czasach.
Czasy, gdy absolwenci psychologii nie mieli pojęcia o tym, co się dzieje na rynku pracy, minęły, mam nadzieję, bezpowrotnie.
Byłam ostatnio na „Odwrocie” - sztuce Nicholsona wystawionej w warszawskim Teatrze Współczesnym. Polecam: tekst sprawia wrażenie napisanego przez specjalistę od psychoterapii małżeńskiej, przy tym zagrany świetnie, ale oczywiście nie dlatego o tym wspominam.
Kłamstwo to świadome wprowadzanie innych w błąd. Czyste sumienie mają pod tym względem święci lub osobnicy o słabej pamięci. Mijamy się z prawdą równie często dla zysku, jak ze strachu przed karą lub poniżeniem. Kłamiemy z grzeczności i z litości, z wygodnictwa i obojętności, z obawy przed sprawieniem przykrości i z chęci uprzyjemnienia sobie życia.
Zdarza się, że dziecko, które nie ma wady wzroku i słuchu „patrzy i nie widzi”, „słucha i nie słyszy”. Wielokrotnie popełnia błędy, przepisując ten sam tekst. W dyktandach opuszcza, dodaje, przestawia litery i sylaby oraz myli głoski podobne fonetycznie. Mówimy wtedy o dysleksji (trudność w czytaniu), dysortografii (trudność opanowania poprawnej pisowni) i dysgrafii (niski poziom graficzny pisma).
Na wypalenie narażony jest nauczyciel, który mimo zaangażowania nie potrafi zapanować nad agresją uczniów, i rodzic, który stwierdza, że pomimo jego poświęcenia ukochane dziecko sprawia trudności wychowawcze.