Każdej nauce towarzyszą przeróżne mity, przesądy i przekonania. Trudno jednak znaleźć taką, która dorównywałaby pod tym względem psychologii. Chcemy chociaż niektóre z tych ciągle żywych mitów i przekonań zdemaskować. Dlatego postanowiliśmy rozpocząć cykl artykułów, który będzie temu poświęcony (zaczynamy od snów).
Autor: Redakcja
Dlaczego ludzie grają na loteriach? Odpowiedź jest prosta: żeby wygrać. Tymczasem zazwyczaj przegrywają i... grają dalej. Zatem: kto ma szczególne upodobanie do gier losowych?
Każdej nauce towarzyszą mity, przesądy, przekonania. Psychologia pod tym względem bije rekordy. Dziś rozprawiamy się z przesądami na temat pamięci.
Mąż zachorował na grypę. Żona - optymistka myśli sobie: „To nic wielkiego, zwykła grypa, mąż poleży sobie kilka dni, tyle ludzi teraz choruje, trudno się nie zarazić". Pesymistka zaś pomyśli: „Grypa to nie żarty, często daje groźne powikłania, mąż jest taki chorowity, a ja nie potrafię o niego zadbać".
Powszechnie uważa się, że marzyciel to ktoś, kto nie docenia walorów rzeczywistości, w jakiej żyje, i ucieka od codziennych obowiązków. Istnieje także przekonanie, że marzenia są stratą czasu i mają zły wpływ na przystosowanie się do życia.
Prof. dr hab. Wiesław Łukaszewski: Czy psychologia była w wieku XX ważną domeną ludzkiej działalności? Ośmielam się odpowiedzieć, że tak i to na dwa sposoby. Pierwszy przejaw ważności dotyczy psychologii jako praktyki społecznej. Doniosłym odkryciem psychologii praktycznej było zauważenie decydującej roli sytuacji czy kontekstu w kształtowaniu zachowań ludzkich.
Świat może być dla człowieka jasny, prosty i przewidywalny. Może też być tajemniczy, dziwny i zaskakujący.
Człowiek akceptujący własną wolność nie może obciążać nikogo winą za jej negatywne skutki. Gdy podjął grę i przegrywa - musi pamiętać, że oskarżanie innych ludzi za własne niepowodzenia jest wyłącznym i jedynym prawem niewolnika.
Dr Bohdan Chwedeńczuk - wykładowca filozofii na Uniwersytecie Warszawskim. Autor książek filozoficznych oraz artykułów i esejów filozoficznych. Współpracownik kwartalnika „Bez Dogmatu”. W filozofii jest zwolennikiem empiryzmu (nic, czego nie można wiedzieć, nie może być przedmiotem wiary, niczego zaś nie można być pewnym bez doświadczenia) oraz naturalizmu (istnieją tylko przedmioty przyrody).
Ból można zmierzyć i kontrolować. Trzeba jednak pamiętać, że idea bólu mieszka w chorym, potęgowana obawą i strachem przed jego nawrotem. Nie wolno więc pozostawić go sam na sam z bólem. Jakimi metodami mierzymy ból – wyjaśnia JADWIGA PYSZKOWSKA.
Im więcej osób uda się astrologom przekonać o wpływie gwiazd, tym bardziej trafne będą horoskopy.Skąd się biorą stwierdzane w badaniach związki między pozycją ciał niebieskich w chwili urodzenia a cechami osobowości - zastanawia się BOGDAN ZAWADZKI.
Wielu ludzi na naszej planecie zginęło za sprawą komet. Zabijała ich wiara w to, że są zwiastunami zła. Liczba zabójstw, wypadków, a także wojen i aktów terroru nasila się w rytmie aktywności Słońca. O wpływie Słońca, Księżyca i komet na nasze życie pisze HONORATA KORPIKIEWICZ.