NIE WIE LEWA PÓŁKULA, CO CZYNI PRAWA

Wstęp

Czy istnieje w mózgu miejsce odpowiedzialne za to, kim jesteśmy, jak spostrzegamy świat i jakie są nasze dążenia? Czy jest możliwe, by pragnienia i reakcje prawej półkuli były odmienne od tego, co chce i jak reaguje półkula lewa? O tym, co się dzieje u osób, którym rozdzielono półkule mózgowe – piszą IWONA SZATKOWSKA I ANNA NOWICKA.

Otwieram drzwi szafy. Doskonale wiem, jakie ubranie chcę założyć. Gdy sięgam po coś prawą ręką, lewa zbliża się i bierze coś innego. Nie potrafię odłożyć tego, co mam w lewej ręce. Muszę zawołać córkę – opisywała swoje reakcje pacjentka, która przeszła operację przecięcia spoidła łączącego dwie półkule mózgowe. Jej ręce rywalizowały ze sobą, jakby należały do dwóch różnych osób. Co się stało z jej świadomością? Badaczy zawsze fascynowała relacja między mózgiem a świadomością. Czy istnieje siedlisko świadomości? Czy świadomość jest właściwością całego mózgu, czy też istnieje w nim jakieś miejsce (lub miejsca) odpowiedzialne za to, kim jesteśmy, jak spostrzegamy świat i jakie są nasze dążenia? Ponad cztery wieki temu filozof francuski Rene Descartes uznał, że świadomość musi mieścić się w szyszynce. Dlaczego? Była to bowiem jedyna pojedyncza struktura, jaką znalazł w mózgu, a Kartezjusz wierzył w jedność świadomości. Operacje polegające na chirurgicznym odseparowaniu półkul mózgowych ponownie wzbudziły zainteresowanie tematem siedliska świadomości. Nasuwało się pytanie, czy po takim zabiegu każda z półkul będzie miała swoją własną świadomość, czy też osoba z rozszczepionym mózgiem będzie nadal dysponowała jedną, spójną świadomością?

Ten problem rozważano teoretycznie już w XIX wieku. Gustav Fechner, jeden z twórców psychologii eksperymentalnej, sądził, że ciągłość mózgu jest warunkiem jedności świadomości. Pisał: „Gdyby w ogóle było możliwe utrzymanie przy życiu rozdzielonych wzdłuż dwóch części mózgu ludzkiego, inaczej mówiąc, utrzymanie ich aktywności psychofizycznej powyżej pewnego progu, wtedy niewątpliwie mielibyśmy do czynienia z sytuacją równoważną z podwojeniem człowieka (...) Nie ulega wątpliwości, że te dwie połowy zaczynałyby na ogół z tymi samymi stanami umysłu, takimi samymi predyspozycjami, wiedzą, wspomnieniami, tą samą świadomością; jednakże, w miarę nabywania różnych doświadczeń, stopniowo rozwinęłyby się w sposób różny”. Z kolei William McDougall, założyciel Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego, nie zgadzał się z poglądem, że jedność świadomości zależy od ciągłości układu nerwowego. Uważał, że po przecięciu włókien nerwowych łączących półkule mózgu osobowość nie zostałaby rozszczepiona, a świadomość pozostałaby jednością.
Sto lat później przeprowadzono operację polegającą na przecięciu spoidła łączącego półkule mózgu. Zabieg taki, zwany komisurotomią, wykonuje się w przypadkach ostrej formy padaczki opornej na leczenie farmakologiczne. Uniemożliwia on przenoszenie się wyładowań epileptycznych z jednej półkuli do drugiej, ograniczając tym samym napad padaczki tylko do jednej strony ciała. Operacyjne rozdzielenie półkul mózgowych nie zmienia czynności umysłowych, nie ma żadnego wpływu na osobowość, inteligencję i funkcjonowanie w życiu codziennym. Czasem jednak, tuż po operacji, skutki rozdzielenia półkul manifestują się w zdumiewający sposób – jedna z rąk pacjenta wykonuje czynności stojące w konflikcie z czynnościami drugiej. Na przykład lewa ręka może walczyć z prawą: podczas zakładania spodni jedna ręka podciąga spodnie, a w tym samym czasie druga usiłuje je zsunąć.

Podzielony mózg

Czy sugeruje to, że po rozdzieleniu półkul mózgu zachowaniem pacjentów kierują dwa odrębne „ośrodki świadomości”? Czy zatem rozszczepienie mózgu może spowodować podwojenie świadomości? Odpowiedzi na te pytania dostarczyły wyrafinowane eksperymenty, którym poddano pacjentów po komisurotomii. Zapoczątkowała je w latach 60. grupa naukowców amerykańskich pod kierunkiem Rogera Sperry'ego (który za te badania otrzymał Nagrodę Nobla). W eksperymentach wykorzystano dwie cechy układu nerwowego: fakt, że zwykle jedna półkula (najczęściej lewa) zawiaduje mową oraz to, że każda z półkul mózgu jest silniej powiązana z przeciwległą stroną ciała. Na przykład czucie z lewej strony ciała i ruchy lewej ręki kontrolowane są przez prawą półkulę, a czucie z prawej strony ciała i ruchy prawej ręki – przez półkulę lewą. Zasada ta nie dotyczy prawego i lewego oka, lecz prawej i lewej połowy pola widzenia. Gdy oczy wpatrują się w jeden punkt, bodźce prezentowane w prawej połowie pola widzenia są rejestrowane przez lewą półkulę, natomiast bodźce eksponowane w lewej połowie pola widzenia analizuje prawa półkula. Jedynie obraz znajdujący się w środku pola widzenia trafia równocześnie do obu. Wynika to ze sposobu, w jaki włókna nerwowe, wychodzące z siatkówek obu oczu, są podzielone między półkulami. W zdrowym mózgu informacja o bodźcu jest natychmiast przesyłana z jednej półkuli do drugiej za pomocą włókien nerwowych łączących obie półkule (biegną one w spoidle wielkim, czyli ciele modzelowatym). Po przecięciu tych włókien wymiana informacji między półkulami nie jest już możliwa.

Nagi mężczyzna czy błysk światła


Wyobraźmy sobie pacjentkę po komisurotomii. Wpatruje się w małą, czarną kropkę na środku ekranu. W pewnym momencie po prawej stronie kropki eksperymentator wyświetla zdjęcie filiżanki. Pacjentka mówi, że widziała filiżankę. Ponownie przenosi wzrok na kropkę. Tym razem po lewej stronie pojawia się zdjęcie łyżki. Eksperymentator pyta ją, co widziała. Odpowiedź brzmi: „Nic”. Wtedy prosi pacjentkę, by sięgnęła lewą ręką pod ekran, gdzie umieszczono kilka różnych przedmiotów. Posługując się tylko dotykiem, pacjentka ma wybrać przedmiot, który widziała. Lewa ręka, sterowana przez prawą półkulę – która widziała zdjęcie łyżki – prawidłowo wybiera łyżkę. Gdy po lewej stronie kropki pojawia się zdjęcie nagiego mężczyzny, pacjentka zaczyna chichotać i lekko się rumieni. Na pytanie, co widziała, odpowiada: „Nic, tylko błysk światła”. „Dlaczego więc się rumienisz?” – pyta eksperymentator. „Bardzo tu gorąco!” – mówi kobieta.
Wszystko, co pojawiło się z lewej strony ekranu pacjentka spostrzegała prawą półkulą, a to, co pojawiało się z prawej strony – lewą. Przecięcie ciała modzelowatego uniemożliwiło wymianę informacji między półkulami. W rezultacie jedna połowa mózgu nie widziała tego, co widziała druga. A tylko jedna półkula posiada zdolność mowy. Dlatego pacjentka z łatwością nazywała rzeczy pojawiające się z pr...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI