Patrzymy na innych ludzi przez filtr własnej kultury - niczym przez okulary, które stale mamy na nosie. Z czasem przestajemy je zauważać, bo czy ktoś zwraca uwagę na powietrze, którym oddycha? Problem w tym, że te okulary utrudniają nam zrozumienie ludzi z innych kultur. Nie ma kultur lepszych i gorszych. Szanuję inne kultury. Ale czy mogę akceptować kamienowanie kobiet w imię honoru mężczyzn? Albo obrzezywanie małych dziewczynek?