Usta w usta

Wstęp

Przytul, uściśnij, pocałuj - śpiewa On do Niej w przeboju Andrzeja Własta. I pewnie zdziwiłby się, że wszystkie te gesty wywodzą się z matczynej opieki nad potomstwem.

Zygmunt Freud wiązał zaloty i towarzyszące im pieszczoty z popędem seksualnym. Z punktu widzenia antropologów nie jest to takie oczywiste. Uważają oni, że przejawy fascynacji drugą osobą, na przykład pocałunki i obejmowanie się, mają źródło w rytach i opiece nad potomstwem.
Ryty to elementy najbardziej pierwotnych zachowań występujące u zorganizowanych społecznie zwierząt i ludzi. Istnieją ryty walki, uległości, zdobywania partnera, zalotów, umizgów, kontaktu fizycznego i opieki nad potomstwem. Są to proste zachowania społeczne służące zarówno budowaniu więzi, jak i wyrażaniu agresji. Z rytów kształtują się rytuały, które mają charakter symboliczny. To na przykład charakterystyczne dla Indian Waika pocieranie czołem o czoło (forma inicjacji zalotów) czy pocieranie nosem o policzek (pocałunek węchowy). Obie formy zachowań znane są w świecie zwierząt. Czołem o czoło pieszczą się szympansy, pocałunek nosem w policzek jest charakterystyczny dla wszystkich naczelnych. Podobieństw do świata zwierzęcego antropologowie dopatrują się również w przypadku bliższych nam form pieszczot, na przykład pocałunków.

Ludzie całują się na wiele sposobów, przy czym każdy z rodzajów pocałunku ma prawdopodobnie inne pochodzenie. Na przykład pocałunek połączony z kąsaniem, dotykanie wargami nieosłoniętych partii ciała antropologowie łączą z tym, że niegdyś w ten sposób pielęgnowano skórę potomka bądź partnera. Natomiast pocałune...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI