Czy aby na pewno warto się dowiedzieć, kim jest tajemniczy wielbiciel przysyłający nam kwiaty? Albo kto w pracy wywalczył dla nas podwyżkę bądź premię? Amerykańscy naukowcy twierdzą, że nie. Przekonują, że czasem lepiej trwać w niepewności.
Czy aby na pewno warto się dowiedzieć, kim jest tajemniczy wielbiciel przysyłający nam kwiaty? Albo kto w pracy wywalczył dla nas podwyżkę bądź premię? Amerykańscy naukowcy twierdzą, że nie. Przekonują, że czasem lepiej trwać w niepewności.
Odpowiednikiem „wiecznego chłopca” jest puella aeterna - „wieczna dziewczynka”. Jej szczególną cechą jest unikanie wszelkiej życiowej i uczuciowej stabilizacji. „Wieczna dziewczynka” nie chce mieć dzieci, ma awersję do stałej pracy i trwałych związków.
Nie wyobrażam sobie, co dobrego mogłoby wyniknąć z sytuacji, w której mąż mówi do żony: „Słuchaj, Stanisławo, przytrafił mi się dramatyczny moment - zdradziłem cię... Ale tamta nic dla mnie nie znaczy, Ciebie jedyną kochałem, kocham i będę kochał”. Nie wyobrażam sobie, że Stanisława powie: „Kochanie, dziękuję za szczerość. Teraz wzniesiemy się na wyższy poziom naszego związku”. Nie będzie tak - mówi BOGDAN DE BARBARO.
Na czym polega taka inteligencja, która pozwala nam lepiej rozumieć innych ludzi i to, co się dzieje w relacji z nimi? Czy pomaga ona żyć, zdobyć partnera i wpływać na ludzi? A może lepiej zapisać się na kursy zarządzania i flirtowania? O naturze i znaczeniu inteligencji społecznej mówi Magdalena Śmieja. Dr Magdalena Śmieja jest psychologiem, pracuje w Instytucie Psychologii UJ, zajmuje się inteligencją emocjonalną i społeczną. Prowadziła także badania nad teorią opanowywania trwogi. Współautorka książki „Społeczne ścieżki poznania”.
Czy coś, o czym zapominamy, znika na zawsze z naszej pamięci? Dlaczego, chociaż zapamiętaliśmy doskonale, że na pierwszej randce żona była w swetrze czerwonym, po latach - przywołując z pamięci ową pierwszą randkę - pamiętamy, że była ubrana w zielony sweter? Pomimo wielu badań prowadzonych nad pamięcią, nie udało się wyjaśnić wielu tajemnic z nią związanych.
Ciało, dzięki któremu nasi praprzodkowie mogli przetrwać w arcytrudnych warunkach, staje się naszym przekleństwem. Wytrzymały, energooszczędny, potrafiący szybko i sprawnie magazynować substancje odżywcze organizm paleolitycznego łowcy, zupełnie nie sprawdził się, gdy kazano mu zasiąść za kierownicą, przed telewizorem czy komputerem. Chorobliwie spuchł.
Pieniądze nie śmierdzą. Trzeba tylko umieć się z nimi obchodzić. Trzeba bardzo uważać, żeby nie stały się one dla nas psychiczną protezą, czy plastrem na wewnętrzne zranienia - uważa Wojciech Eichelberger.
Czy bogaczy - tak jak dominujące zwierzęta w stadzie - wyróżnia spośród szarych zjadaczy chleba specjalny rodzaj zachowań? Taki, który sugeruje, że oni są w stadzie najważniejsi i - z racji ich bogactwa - nic nie można im zrobić? Richard Conniff, dziennikarz i eseista, współpracownik „National Geographic” udowadnia w swojej książce, że tak właśnie jest.
Wróżby, pasjanse, przepowiednie, horoskopy... Jedni w nie wierzą, inni traktują z przymrużeniem oka. Ale nie ma chyba osoby, która by chociaż raz w życiu nie zajrzała do horoskopu, aby sprawdzić, co ją czeka...
W maju ubiegłego roku Centrum Badania Opinii Społecznej zadało Polakom takie oto pytanie: „Co, Pana/Pani zdaniem jest najbardziej potrzebne, aby życie było udane?”. Na pierwszym miejscu Polacy wymienili zdrowie (51 proc.), na drugim pieniądze (dobrobyt - 46 proc.), na trzecim zaś rodzinę (34 proc.). Na dalszych miejscach były: praca, miłość, pozytywne relacje z innymi ludźmi oraz szczęście. Te badania w jakimś stopniu odzwierciedlają Państwa pragnienia: „Moje życie będzie udane, jeśli będę zdrowy, będę miał pieniądze, pracę, oparcie w rodzinie” itd. Pytanie tylko, jak to zrobić? W jubileuszowym roku 10-lecia „Charakterów” zadaliśmy sobie pytania: na ile owe pragnienia pomogliśmy Państwu zrealizować i na ile jeszcze możemy? Czy możemy jeszcze jakoś Państwu w realizacji tego „udanego życia” pomóc?
„Modlę się stale za duszę osoby zmarłej, której serce sprawiło, że nadal żyję. Podjąłem też pracę w Stowarzyszeniu Transplantacji Serca. Chcę w ten sposób spłacić dług wdzięczności za dar życia” ? tak o swoich odczuciach po przeszczepie serca opowiada jeden z pacjentów Kliniki Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii CM UJ w Krakowie.
Czy zdarzyło ci się kiedyś pomylić bodźce słuchowe ze wzrokowymi? Chyba nigdy. Samo pytanie sprawia zresztą wrażenie niedorzecznego. Podział pomiędzy doznaniami zmysłowymi wydaje się tak naturalny, jak rozróżnienie pomiędzy lewą a prawą stroną. Okazuje się jednak, że doświadczanie jednego zmysłu za pomocą drugiego jest jak najbardziej możliwe. Możemy „widzieć” np. skórą na plecach lub językiem...