Nauczyciele muszą wiedzieć, czy ich działania wychowawcze przynoszą efekty. Brak takiej wiedzy utrudnia im samodoskonalenie, a uczniom pełny rozwój. A przecież efekty wychowawcze bardziej ważą na przyszłym życiu młodych ludzi niż zdobywanie wiedzy.
Nauczyciele muszą wiedzieć, czy ich działania wychowawcze przynoszą efekty. Brak takiej wiedzy utrudnia im samodoskonalenie, a uczniom pełny rozwój. A przecież efekty wychowawcze bardziej ważą na przyszłym życiu młodych ludzi niż zdobywanie wiedzy.
Mózgu nikt nie zmusi do nauki, ale można go do tego zachęcić. Co trzeba zrobić? Niczego nie narzucać i nie nakazywać. Jednak najważniejsze to wzbudzić ciekawość.
Każdego można dosyć łatwo nauczyć lęku. Tyle tylko, że taki wyuczony lęk często pozostaje na całe życie.
Emocji nie wolno tłumić. Nawet te negatywne trzeba wyrażać asertywnie i w ten sposób budować dobre relacje z ludźmi.
„To mnie nie dotyczy”, „Nie wierzę w to” - młodzi ludzie często tak reagują na kierowane pod ich adresem zalecenia, wskazania, przestrogi. Zmieniają myślenie, gdy mogą się z kimś utożsamić. Taką możliwość daje im „Sebastian X”.
Sceptycy mawiają, że niemyślących o niczym głupków jest wokół zbyt wielu i wobec tego nie warto się starać o oczyszczenie umysłu. Spróbujmy jednak choć przez chwilę NIE MYŚLEĆ O NICZYM!
Jak pomóc dziecku uwierzyć w siebie, tak by było odważniejsze w kontaktach z rówieśnikami?
Bywa, że nauczyciele podświadomie traktują eurosieroty inaczej niż pozostałe dzieci. Nie zdarza się jednak, by świadomie je dyskryminowali.
Co dzieci myślą o medytacji? Cieszy je sam fakt rozpoczęcia medytowania. Wygląda też na to, że im są młodsze, tym łatwiej im ono przychodzi.
Ferie zimowe i wakacje to czas wyczekiwany przez dzieci - mogą wtedy wylegiwać się w łóżku albo zwlekać z zaśnięciem. Niestety, po powrocie do szkoły zaczynają się u nich kłopoty ze snem. Co mogą zrobić rodzice i nauczyciele, by im pomóc?
Przekonywać, że warto być aktywnym fizycznie, to jak nosić drewno do lasu. Ćwiczenia zwiększają siłę fizyczną, poprawiają samopoczucie. Zmniejszają ryzyko otyłości i chorób układu krążenia, poprawiają radzenie sobie z obowiązkami. Żeby jeszcze tylko chciało się chcieć...
Sokrates powiedział, że człowiek nie żyje po to, aby jeść, ale je po to, aby żyć. Nawyki żywieniowe - co i jak jemy - mogą sprawić, że ani się obejrzymy, jak minie pięć czy sześć lekcji. Wszystko zależy od wyboru: zbilansowana dieta czy buła ze szkolnego sklepiku.