Z tęsknoty za dawną wioską powstają kręgi kobiet, które w odróżnieniu od warsztatów rozwojowych nie są nastawione na jakiś konkretny cel, tylko pozwalają na niespieszne bycie kobiet w swoim gronie. Co nam daje bycie w kręgu?
Dział: Artykuły - Spis treści
Jon Kabat-Zinn jasno wskazuje, że uważność nie jest życiem chwilą, chodzi o życie w danej chwili. „Każdą chwilę uznajemy jako nowy początek, nową szansę, by zacząć wszystko od zera, by się dostroić, odbudować nasze więzi”.
Marzymy o bliskiej, ciepłej, bezpiecznej relacji. Wchodząc w nowy związek, skupiamy się na podobieństwach i idealizujemy partnera. Zachwycamy się i odnajdujemy to, co nas łączy. Mamy poczucie, że znaleźliśmy drugą połówkę. Kogoś, kto nas rozumie i jest do nas podobny niczym odbicie w lustrze. Jednak emocjonalnie bliskość nie jest nam dana raz na zawsze.
Współcześnie mamy wiele powodów, by gorzej spać. Przepracowani, przebodźcowani, zestresowani, niepewni jutra. Tracimy rytm i równowagę. Gubimy sen, a potem szukamy magicznych sposobów, by go odzyskać. Jedni sięgają po jakieś specyfiki czy tabletki na sen, inni odsypiają w weekend. Jeszcze inni próbują oszukać swoje ciało, że wcale nie potrzebuje tyle spać. Jak przerwać ten niezdrowy proces? Jak wzmocnić swój sen, by lepiej z niego korzystać?
Wielu z nas błędnie sądzi, że odpowiednie dopasowanie partnerów pod względem atrakcyjności fizycznej to przepis na niegasnący pociąg seksualny w związku. Ewentualnie przyjmuje się, że niekiedy wraz z upływem czasu namiętność w relacji zanika i to naturalny, nieunikniony proces. Tymczasem kwestia pożądania między dwojgiem ludzi jest znacznie bardziej złożona.
„Stare afrykańskie przysłowie mówi, że o tym, czy dach został dobrze położony, przekonasz się dopiero wtedy, gdy przyjdzie deszcz”. (Glenn R. Schiraldi, Siła rezyliencji)
Gdy nadchodzi zima, podejmujemy różne działania, by zadbać o swój komfort i bezpieczeństwo, zabezpieczając się przed mrozem czy śniegiem. Czy równie chętnie decydujemy się na konkretne kroki, by zawczasu zatroszczyć się o dobrostan swojego ducha, wzmacniając naszą psychiczną odporność przed nadchodzącymi wyzwaniami – zarówno tymi codziennymi, jak i nagłymi, kryzysowymi?
Najintensywniejszy czas poznawania nowych osób i zawierania przyjaźni przypada na okres nastoletni, kiedy zaczynamy poszukiwać siebie i kreować tożsamość. Rola przyjaźni w życiu młodzieży jest bardzo duża. To jeden z etapów dojrzewania.
Self-compassion tłumaczone czasem jako „współczucie dla samego siebie” to życzliwość, wyrozumiałość, którą obdarzamy siebie w trudnych chwilach, mimo popełnianych błędów i doświadczanych porażek. To uznanie, że niedoskonałość jest częścią ludzkiej natury, ale też traktowanie siebie tak, jak traktujemy najlepszego przyjaciela, gdy jest w trudnej sytuacji.
Często skupiamy się na tym, czego nam brakuje, co jeszcze musimy wypracować lub zmienić w sobie. Trudno wtedy odczuwać wdzięczność i cieszyć się życiem. A przecież, jak pisał Jon Kabat-Zinn: dopóki żyjemy, więcej w nas tego, co dobrze funkcjonujące. Jak to odkryć? Jak stworzyć mapę osobistych zasobów?
Cień to dzika, zdolna do destrukcji część, jaka jest w każdym z nas, a której nie chcemy w sobie widzieć. Jeśli jednak odwracamy się od niej, odsuwamy ją od siebie, ona zaczyna nad nami panować, popychając nas do niszczenia innych lub siebie. Dopóki się z nią nie spotkamy, nie będziemy w stanie żyć w pełni i prawdziwie kochać.
Większość z nas uważa, że zna siebie dobrze. Przecież wiemy, co lubimy, jakie mamy oczekiwania, plany, marzenia, czego pragniemy. Ale czy na pewno? Często tak nam się wydaje, choć nigdy się nad tym nie zastanawiamy. Nie mamy wprawy w poznawaniu siebie, nikt nas tego nie uczy.