Jak zmienia się świat współczesnych nastolatków?

Na temat

Maria Beisert: W seksualności stwierdzenie, że mamy określoną normę, niestety nie jest trafione. Norma jest uzależniona od fazy rozwojowej człowieka. Pierwsze lata dzieciństwa – dynamika i treść tego rozwoju wymagają innego podejścia niż określania, co jest normą, a co nie. Przed laty opracowałam kryteria, które pozwalają nam określić, jak zachowania seksualne dziecka i jego rozwój umieścić w normie. Zdecydowałam się na to trudniejsze podejście, aby osoby, które pracują z dziećmi, nie mówiły automatycznie, co jest po stronie normy, a co nie jest. Mamy sześć kryteriów, które pozwalają nam stanąć w obliczu problemu rodzica i dziecka w celu postawienia diagnozy. Ale jeśli dane zachowania są rozwojowe, wówczas diagnozy nie stawiamy. Diagnoza stawiana jest tylko wtedy, kiedy zachodzi odchylenie od normy. Zajmowałam się tym zagadnieniem odnośnie do książki Masturbacja dziecięca1, którą wydało PWN w tym roku, dlatego że praktycy obligowali mnie do odpowiedzi na pytanie: „Co to znaczy, że pewne zachowania są w normie?”. To znaczy dokładnie to, że cieszymy się, iż pojawiają się określone zachowania, bo świadczą o rozwoju dziecka. To jest taki rodzaj odpowiedzi na naszą interwencję. Natomiast gdy chcemy pomóc dziecku w zachowaniach, które odchylają się od normy, musimy najpierw znać naturę tego, czym jest norma, tzn. wiedzieć, że te zachowania nie przeszkadzają w toku rozwoju seksualnego. Często to moment, w którym potoczna wiedza wchodzi w konflikt z wiedzą kliniczną. Dla klinicysty zachowania seksualne dziecka są faktem do określenia – czy to jest fakt, który zostanie określony jako sygnał wskazujący na konieczność interwencji? A może to fakt, z którego należy się cieszyć? Narracja publiczna wchodzi natomiast w bardzo delikatny obszar rozbieżności między tym, czego chcą profesjonaliści, a tym, o czym mówią nieprofesjonaliści. I wskazuję na to w sposób jasny i otwarty. Dla profesjonalisty, jeśli dziecko przejawia aktywność seksualną adekwatną do jego wieku, oznacza to normę. Natomiast dla wielu nieprofesjonalistów jest to zjawisko przerażające. Nieprofesjonaliści przywykli myśleć o tym, że ekspresja seksualna przynależy wyłącznie do człowieka dorosłego, i to człowieka jeszcze niedawno płci męskiej i do określonego wieku. Z zachowań seksualnych byli wykluczeni ci, którzy zdaniem nieprofesjonalistów powinni się seksem nie zajmować, a więc najpierw kobiety, potem osoby starsze, potem osoby niepełnosprawne i dzieci, ponieważ nie przeszły przez okres dojrzewania. Myślę, że tego rodzaju pojmowanie rozwoju seksualnego jest błędem. Mówię o tym bardzo otwarcie, dlatego że na tym założeniu opiera się dobrze przeprowadzona edukacja seksualna i świadomość tego, że rozwój seksualny towarzyszy nam od momentu poczęcia, bo wtedy ustala się płeć chromosomalna i trwa tak długo, jak człowiek żywy. Co się dzieje potem, jest już poza moją kompetencją. W każdym razie norma w zakresie funkcjonowania seksualnego dziecka jest dość prosta. W normie mieści się wszystko to, co nie zaburza naturalnego toku rozwoju dziecka: jego rozwoju poznawczego, emocjonalnego, społecznego, a zachowania seksualne mu towarzyszą. Jeśli zachowania seksualne nie są nadmiarowe, jeśli dokonują się z osobami mniej więcej w tym samym wieku, zgodnie z repertuarem, o którym z badań wiemy, że nie szkodzą zdrowiu oraz są umieszczone w pewnym kontekście społecznym. Wtedy możemy powiedzieć, że to, co się dzieje, jest normą. Jednocześnie temat, który towarzyszy nam od lat 70. XX wieku w świecie, jest związany z przemocą seksualną wobec dzieci. To, co w tej chwili traktujemy jako patologię, to ewidentna przemoc seksualna, czyli każde angażowanie dziecka w aktywność seksualną dorosłego. Pod tym względem obszar patologii się powiększa. Nie dlatego, że traktujemy dzieci w sposób szczególnie niehumanitarny, ale dlatego że – na szczęście – zaczęliśmy rozumieć, iż każda przemoc jest patologią. Stąd też paradoksalnie obszar patologii podlega coraz większemu zainteresowaniu i wydaje nam się coraz szerszy. To, co było depatologizowane, w tej chwili jest naszym przedmiotem działań i badań uznawanych za patologię seksualną. I odwrotnie, zachowania seksualne dzieci, które kiedyś t...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI