Ani polityka kierująca się zasadą, że cel uświęca środki, ani polityka zwracająca uwagę nie tylko na moralną wartość celu, do którego zdąża, ale także na moralną godziwość środków wybieranych do jego realizacji, sama w sobie nie daje gwarancji sukcesu ani nie jest skazana na przegraną - pisze Aleksander Hall.