John Irving mówił o swojej słynnej powieści „Świat według Garpa”, że to „hymn na cześć życia, w którym wszystkie postacie spotyka śmierć”. Tylko świat nieco naiwnego T. S. Garpa – szalony, groteskowy, brutalny, ale też banalny i radosny – mógł pomieścić postać Roberty Muldoon. Roberta urodziła się mężczyzną, zmarła jako kobieta. Co miało miejsce „pomiędzy”, najlepiej oddaje dialog: „– Wiesz, Roberta, czasami nie wiem, co się z tobą dzieje – wyznała jej Helen. – To jest nawet podniecające – odparła Roberta – sama nigdy nie wiem, kim się będę czuła. Nigdy też nie wiem, jak będę wyglądała”.
W świecie według Garpa oddawano „cześć życiu”, w którym jego właściciel poszukiwał odpowiedzi na pytanie: „Kim jestem: kobietą, mężczyzną?”. Co więcej, akceptowano też odpowiedzi typu: „Nie wiem”, „Kimś innym, niż się urodziłem”. Może dlatego, że tam sztywny porządek logiczny ustępował miejsca porządkowi psychologicznemu, a w praktyce porządki te często się rozmijają.
Odchodząc od literatury w kierunku nauki, można zastanowić się, czy z psychologicznego punktu widzenia możliwe są takie odpowiedzi. Liczne spekulacje teoretyczne i badania empiryczne pokazują, że tak – można nie wiedzieć, do jakiej płci się przynależy, albo być przekonanym, że należy się do innej niż ta, na którą wskazują znamiona biologiczne. Identyfikacja płciowa jest bowiem zjawiskiem złożonym i rozwija się pewnymi etapami. Pozostaje pod wpływem współdziałania czynników biologicznych i środowiskowych.
Zaproponowana przez J. Moneya i A. A. Ehrhardt (później dopracowana przez J. Moneya i V. G. Lewisa) biologiczno-społeczna teoria rozwoju tożsamości płciowej wyróżnia siły biologiczne stanowiące istotę tej tożsamości: chromosomy płciowe, wydzielanie hormonów płciowych, funkcje i strukturę mózgu. Zgodnie z tą teorią określona orientacja seksualna oraz identyfikacja płciowa są wynikiem genetycznych bądź hormonalnych czynników, wpływających na rozwijający się mózg. Inni badacze (np. Breedlove) twierdzą, że możliwa jest też przyczynowość odwrotna: zachowania seksualne w dorosłości mogą formować określoną strukturę mózgową. To dylemat typu: „Co było pierwsze: jajko czy kura?”. Czy jest tak, że ludzie rodzą się z określoną strukturą kobiecego czy męskiego mózgu, czy też pod wpływem doświadczeń społecznych owa struktura kształtuje się i zmienia? Badania neurologiczne wykazują, że czynniki środowiskowe potęgują albo osłabiają pewne predyspozycje biologiczne.
Money i Ehrhardt dostrzegają – oprócz biologicznych komponentów kształtowania się tożsamości płciowej – wagę czynników środowiskowych oraz intrapsychicznych (wewnętrznych). Proces socjalizacji, etap oswajania się z własnym ciałem i poznawania go, wkomponowanie w system...
Utracona płeć Roberty Muldoon
Można nie wiedzieć, do jakiej płci się przynależy, albo być przekonanym, że należy się do innej niż ta, na którą wskazują cechy biologiczne.