Kiedy byłam studentką piątego roku psychologii (już prawie, prawie wszechwiedzącym magistrem psychologii!), znalazłam się w pokoju nauczycielskim jednej z warszawskich szkół. Zbierałam tam materiały potrzebne do pracy magisterskiej. Badanie dotyczyło nauczycieli, którzy są rodzicami. Podchodziłam kolejno do pedagogów i pytałam, czy mają dzieci. Gdy odpowiedź była twierdząca, wręczałam ankietę. W pewnym momencie zadałam pytanie jednej z pań. Nie powiedziała „tak”. Nie powiedziała „nie”. Powiedziała: „Moje dzieci umarły”. A ja... Nie byłam na TO przygotowana.
Dział: Wstęp
Po co odpoczywamy? Kiedy odpoczynek męczy? Czy można pracować na okrągło? O znaczeniu odpoczywania mówi Roman Cieślak.
Skarbu ukrytego w rodzinie - w rodzinnych zdjęciach, opowieściach dziadków, pożółkłych zaproszeniach na ślub - poszukuje Ryszard Praszkier.
Tarcza nadziei Czym jest nadzieja? Jak się ona rodzi? Kiedy i jak wpływa na nasze życie? Kiedy nadzieja jest ważniejsza niż optymizm? Czy umiera ostatnia? O nadziei podstawowej mówi prof. dr hab. Jerzy Trzebiński. Profesor pracuje w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie, gdzie kieruje Katedrą Osobowości. Zajmuje się rolą narracji w procesach rozumienia rzeczywistości społecznej i własnej osoby. Prowadził badania w dziedzinie psychologii twórczości. Jest członkiem Society for Experimental Social Psychology. Napisał m.in. książki: „Twórczość a struktura pojęć”, „Narracyjna struktura wiedzy potocznej”. Od kilku lat prowadzi badania nad nadzieją podstawową. Opisał je wspólnie z Mariuszem Ziębą w artykule „Nadzieja, strata i rozwój” zamieszczonym w „Psychologii Jakości Życia” (tom 2, nr 1/2003).
„Dobry Bóg daje talent, a reszty każdy szuka sam!” - śpiewa Anna Maria Jopek. Rzeczywiście, rozmaite talenty i uzdolnienia drzemią w każdym z nas. I tylko od nas samych zależy, czy je w sobie znajdziemy i rozwiniemy. Bądźmy twórczy! Odkrywajmy nasze potencjalne możliwości, realizujmy się i nie wstydźmy się żadnych, nawet na pozór dziwacznych, osiągnięć!
Docierające do mózgu sprzeczne informacje stanowią dla niego wyzwanie. Proces ich opracowywania, który rozpoczyna się od fali N400, wiąże się z naszą potrzebą nadawania sensu temu, co nas spotyka i rozumienia otaczającej nas rzeczywistości.
Obietnice, składane przysięgi i śluby są ryzykowną operacją na przyszłości. Nie stanowią jedynie deklaracji stanowczego pragnienia: formułowane dziś, mają działać jutro. Wydają się przedłużeniem wspomnień: jak pamięć zapewnia trwałość naszej osoby wstecz, wbrew zmienności bodźców, jakie odebraliśmy od chwili urodzenia, tak przysięga projektuje tę naszą trwałość w przód, wytycza drogę, którą pójdziemy - pisze Jerzy Sosnowski.
Warto zastanowić się, dlaczego za jakąś partią stoimy murem, a inne odsądzamy od czci i wiary. Dzięki takiej refleksji niestraszne nam będą przedwyborcze manipulacje, a w wyborach oddamy głos naprawdę świadomie i samodzielnie.
Wybory przestały być sprawą polityki - ludzi nie interesująprogramy, przygotowanie partii do objęcia rządów. Głównym kryterium oceny jest teraz osobowość polityków. A właściwie to, jak tę osobowość kreują sztaby wyborcze poszczególnych kandydatów.
Lęk jest naturalną częścią naszego życia. Reagujemy nim na różne zagrożenia. Ale dlaczego w tej samej sytuacji jedni umierają z przerażenia, a inni co najwyżej mocniej się pocą?
Czasem wyborca jak naiwny naukowiec stara się dociec prawdy o kandydacie na przykład na prezydenta. Uważnie śledzi jego dokonania, aby wyrobić sobie o nim zdanie. Bywa, że nadmiar myślenia szkodzi i prowadzi do mniej trafnych decyzji.
Szkalowanie politycznego konkurenta wydaje się prostym i skutecznym sposobem pokonania go. A jednak często taka negatywna kampania uderza w tego, kto chciał uderzyć.