W sierpniu rozpoczęliśmy nasz przewodnik po psychoterapii. Pisaliśmy o tym, z jakimi problemami warto się na nią zgłosić. Wspomnieliśmy, że istnieje wiele szkół psychoterapii. Którą z nich wybrać? Jak długo trwa terapia? Ile trzeba za nią zapłacić? Na te pytania odpowiadamy w kolejnych numerach „Charakterów”. W poprzednich omówiliśmy psychoterapię psychoanalityczną i poznawczo-behawioralną. Tym razem prezentujemy terapię systemową, a w listopadzie napiszemy o terapii Gestalt.
Dział: Wstęp
Aż 85 procent rodziców uznaje za dopuszczalne uderzenie dziecka ręką w pupę, ponad połowa dopuszcza kilkakrotne uderzenie pasem. Większość z nich uważa dziecko za swoją własność. 30 kwietnia przypada Światowy Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci. Z tej okazji w „Charakterach” o tym, jakie stany emocjonalne przeżywają rodzice podnoszący rękę na swoje dziecko pisze Barbara Smolińska.
Prof. dr hab. Janusz Czapiński jest psychologiem, wykładowcą na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego i prorektorem Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania. Opracował kilka teorii dotyczących emocjonalnych i poznawczych mechanizmów adaptacji, między innymi cebulową teorię szczęścia, teorię pozytywno-negatywnej asymetrii i teorię niewdzięczności społecznej. Zajmuje się psychologią zmiany społecznej. Od 1991 roku we współpracy z ekonomistami, socjologami i demografami prowadzi badania nad jakością życia Polaków.
Drogowskazy na drodze do szczęścia stawia prof. dr hab. Janusz Czapiński. Janusz Czapiński jest psychologiem, prorektorem Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania, wykładowcą na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jest autorem kilku teorii dotyczących emocjonalnych i poznawczych mechanizmów adaptacji, m.in. cebulowej teorii szczęścia. Od 1991 r., razem z socjologami, ekonomistami i demografami, prowadzi badania nad jakością życia Polaków.
Skłonni jesteśmy postrzegać minione wydarzenia jako bardziej prawdopodobne, wręcz nieuchronne. I nabieramy przekonania, że byliśmy w stanie je przewidzieć. Złudzenie mądrości po fakcie prowadzić może do podejmowania ryzykownych decyzji i naraża nas na niepowodzenia.
Codzienność niemal wszystkich osób chorych na schizofrenię to niezrozumienie przez społeczeństwo, odizolowanie od innych i przeszkody w znalezieniu pracy, przyjaciół, szczęścia. Aby zmienić tę sytuację, w 1996 roku Światowe Towarzystwo Psychiatryczne (WPA) uruchomiło program „Schizofrenia - Otwórzcie Drzwi”, który dotarł już do dwudziestu państw. Jego podstawowym celem jest edukacja ludzi zdrowych, uświadomienie im, że schizofrenii nie trzeba się bać. W efekcie szerzenia takiej wiedzy nastąpi - mają nadzieję autorzy programu - zwiększenie otwartości na osoby chore psychicznie i ich akceptacji. W Polsce program pilotuje Polskie Towarzystwo Psychiatryczne we współpracy z Fundacją Komunikacji Społecznej. Głównym elementem polskiej części programu jest Ogólnopolski Dzień Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię, który w tym roku przypada 18 września. W czasie tej wyjątkowej niedzieli w wielu miastach odbędą się imprezy plenerowe, spotkania z artystami, występy, koncerty. Do udziału w nich niech czują się zaproszeni wszyscy, którzy chcą po prostu otworzyć drzwi... Anna Bielańska jest psychologiem klinicznym i psychoterapeutą. Pracuje na Oddziale Dziennym Kliniki Psychiatrii Dorosłych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jest przewodniczącą Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Psychiatrii i Opieki Środowiskowej.
Życie ludzkie przypomina rzekę. Czasem trafiają się w niej groźne zawirowania, po nich następują odcinki spokojnie płynącej wody. Rzeka ta ma liczne odnogi - niektóre to łagodne strumyki, inne prowadzą do niebezpiecznych wodospadów. Co sprawia, że ktoś dobrze pływa bez względu na to, na jakim odcinku rzeki się znajduje, a ktoś inny stale musi walczyć, by utrzymać się na powierzchni?
Nie lubimy myśleć, że jesteśmy zwierzętami. Przypomina nam to bowiem, że jedyną pewną rzeczą na tym świecie jest śmierć. Co więcej, takie myślenie sprawia, że spada nasze zainteresowanie seksem. Seks jest czynnością bardzo zwierzęcą i przez to kojarzy się ze śmiercią. Na szczęście wypracowaliśmy sobie ludzki sposób na nieśmiertelność.
W jubileuszowych, setnych „Charakterach” (nr 5/2005) zachęciliśmy was, by powspominać. Opisywaliście chwile, gdy pierwszy raz spotkaliście „Charaktery”, i tekst, który na długo pozostał wam w pamięci. Okazuje się, że spotkanie z nami nierzadko zmieniło was i wasze życie. Oto fragmenty wybranych listów. Ich autorom prześlemy upominki. Za wszystkie poruszające wypowiedzi dziękujemy.
Lektura czasopism młodzieżowych poprawia nastrój młodszym dziewczętom. Starszym zaś spada po niej i tak niewysoka samoocena.
Dyskomfort towarzyszy każdej zmianie. Jeżeli chcemy biegać rano, musimy budzić się wcześniej i wcześniej chodzić spać. Jeśli jednak dyskomfort jest zbyt duży, to małe są szanse na zmianę siebie.