Niektórzy ludzie nie wyobrażają sobie weekendu bez wizyty na torze konnym i obstawienia wyników gonitw. Inni całe wieczory spędzają na grze w pokera lub tracą bajońskie sumy przy stole ruletkowym. Co przyciągającego jest w hazardzie? Gdzie przebiega granica między grą dla przyjemności a uzależnieniem?