Nie chcemy, aby nasze dzieci się smuciły, bały albo denerwowały. Problem w tym, że nie uchronimy ich przed takimi emocjami. Możemy jednak sprawić, że będą je właściwie rozpoznawać, nazywać i rozumieć. To prosta, choć niełatwa droga do otwartości, pewności siebie i poczucia własnej wartości.