Walczymy z naszymi słabościami, również tymi, których nie jesteśmy w stanie zmienić. A przecież możemy czerpać z nich siłę. Jak odkryć moc niedoskonałości? Jak polubić siebie?
Walczymy z naszymi słabościami, również tymi, których nie jesteśmy w stanie zmienić. A przecież możemy czerpać z nich siłę. Jak odkryć moc niedoskonałości? Jak polubić siebie?
Uważamy, że lubimy siebie za to, za co tak naprawdę lubimy innych ludzi - za dobroć, życzliwość. Tymczasem wysoką samoocenę zawdzięczamy przekonaniom o własnej efektywności - twierdzi profesor Bogdan Wojciszke.
Wciąż przyciągasz do siebie osoby z problemami? Angażujesz się w naprawianie życia innych do tego stopnia, że twoje własne zeszło na dalszy plan? To może być znak, że w ratowaniu innych... gubisz siebie.
Niektóre nawyki są ważniejsze niż inne – to nawyki kluczowe. Są one drogą na skróty, bo gdy je zmieniamy, zmieniają się też inne nasze nawyki. Uruchamiają reakcję łańcuchową. Takim nawykiem kluczowym jest siła woli - przekonuje Charles Duhigg.
Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy – twierdził Arystoteles. Nawyki są naszą drugą naturą. Czasem nam sprzyjają, czasem wręcz przeciwnie. Na szczęście możemy je kształtować i w ten sposób zmienić swoje życie. Jak to robić? Od czego zacząć?
Świat nawyków wygląda inaczej z perspektywy pragmatycznej, a zupełnie inaczej z perspektywy moralnej.
Niektórzy z nas na samą myśl o uczestnictwie w jakimś zbiorowym spotkaniu odczuwają silny stres. Oto 4 strategie radzenia sobie z nieśmiałością, które pomogą się otworzyć i nawiązywać nowe znajomości.
Praktycznie: co zrobić, żeby zerwać z niekorzystnym nawykiem oglądania się na innych?
Czasem nie jesteśmy świadomi, że sami siebie okłamujemy, a nasze kłamstwa uniemożliwiają nasz rozwój.
Psychologowie przekonują, że nie trzeba robić wielkich rewolucji w życiu, by kolejny rok był lepszy od poprzedniego. Wystarczy tylko zwolnić nieco tempo.
Nie mamy odwrotu od humanitaryzmu, od pytania o to, kim jest człowiek i od troski o samego siebie. Już starożytni Grecy stwierdzili, że najistotniejsze jest nie poznanie samego siebie i wiedza, lecz troska o siebie. A nie ma troski o siebie bez troski o innego, obcego, uchodźcę.