Dziecko podejmie współpracę z nauczycielem dopiero wówczas, gdy będzie przekonane, że wychowawca szanuje i akceptuje jego rodziców. Dlatego, aby „poskromić” niesfornego ucznia, warto zaprzyjaźnić się z jego rodzicami.
Dziecko podejmie współpracę z nauczycielem dopiero wówczas, gdy będzie przekonane, że wychowawca szanuje i akceptuje jego rodziców. Dlatego, aby „poskromić” niesfornego ucznia, warto zaprzyjaźnić się z jego rodzicami.
Dzieci nie mają wrodzonego lęku przed szkołą - on zawsze pojawia się z zewnątrz. Jego źródłem najczęściej są niewłaściwe relacje w domu lub w szkole.
Agresja to często rozpaczliwe wołanie „Zainteresuj się mną!”, desperacka prośba o uwagę, o pomoc. Najważniejsze, aby zawsze na nią reagować. Wtedy ucichnie.
Bierność i agresja to niedobre odpowiedzi na zaczepki. Rozwiązaniem są asertywne zachowania, które wzmacniają pewność siebie, dają poczucie sprawstwa i nie narażają na nieprzyjemności.
W rozmowie z uczniami o narkotykach liczą się fakty. Nie wolno oceniać ani wskazywać palcem tych, którzy mogą być uzależnieni. Trzeba też wiedzieć na tyle dużo, aby nie wyjść na ignoranta, bo wtedy dyskusja skończy się bardzo szybko - twierdzi Marek Sochacki.
Dlaczego dzieci sięgają po środki odurzające? Co zrobić, aby po nie nie sięgały? Czemu nie wystarczą pogadanki, nawet najlepiej przygotowane? Internauci dzielą się swoimi refleksjami.
Dzwonek na długą przerwę. Nauczyciele spotykają się w pokoju nauczycielskim. Rozmawiają przy kawie. Porównują obserwacje, opowiadają o bieżących kłopotach, wzajemnie sobie doradzają. Pragniemy, abyście także na łamach „Psychologii w Szkole” znaleźli chwilę na przerwę i otrzymali odpowiedzi na nurtujące Was pytania. Przedstawiony problem komentuje psycholog i terapeuta Marcin Jaroszewski. Czekamy na Wasze listy.
Jak nauczyć tolerancji i empatii wobec osób niepełnosprawnych? Jak pomóc w zrozumieniu ich świata?
„Kiedy się uśmiechasz, nie przestawaj, wtedy cały świat uśmiecha się z tobą” - śpiewa Louis Armstrong w utworze „When you’re smiling”. To prawda. A w szkole szczególnie warto się uśmiechać.
Komfort bierności pozwala nie tylko bezpiecznie „oglądać świat bez emocji”, ale też zachować dystans do sytuacji. Krytyka łatwo przychodzi temu, kto stoi obok wydarzenia, nie czuje się za nie odpowiedzialny.
„Weź się w końcu do nauki!”, „Mogłabyś się bardziej postarać!”, „Zacznij w końcu dbać o porządek!” - ileż razy słyszeliśmy takie apele od swoich rodziców i nauczycieli! Ile razy sami kierujemy je do naszych dzieci i uczniów... Czy taka metoda ma sens?
„Pomyślę o tym jutro” - powtarzamy jak Scarlett O’Hara z Przeminęło z wiatrem. A gdyby tak przestać odkładać wszystko na później? Może wreszcie zaczęlibyśmy żyć tu i teraz...