Wytrwałość, zaangażowanie, pasja – bez nich trudno sobie wyobrazić dobre, mocne relacje między uczniami i nauczycielami. A bez takich relacji nie może być mowy o rozbudzaniu twórczego myślenia.
Autor: Redakcja
Każdy pierwszak to dziecko, które równocześnie jest uczniem. Wchodząc w interakcję z uczniem, wchodzimy w interakcję z człowiekiem, która pogłębia jego wiedzę, wzmacnia kontrolę emocji, poprawia relacje z innymi ludźmi.
II Ogólnopolska Konferencja Naukowa z cyklu „Psychologia w Szkole”: Dziecko 6-letnie w szkole: wyzwanie dla dziecka, rodziny i szkoły. Odbędzie się ona 28 marca 2014 roku w Centrum Kongresowym Targów Kielce.
Szkoła waldorfska uznaje miłość za najważniejszy środek wychowawczy. To zbliża ją do medytacji. Człowiek praktykujący medytację doświadcza miłości do siebie, do innych osób oraz do otaczającego świata, a dzięki temu doświadczeniu staje się istotą wolną.
Dlaczego dzieci często boją się zabrać głos w klasowej dyskusji? Jak poradzić sobie z ich nieśmiałością i bojaźliwością? W jaki sposób rozbudzić pewność siebie?
Uzdolnieni uczniowie mogą osiągać znaczące sukcesy lub stać się niespełnionymi geniuszami. Co o tym decyduje?
Zbyt częste oglądanie telewizji przez dzieci zdecydowanie niekorzystnie wpływa na ich funkcjonowanie zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej – ostrzegają naukowcy.
Większość uczniów nie radzi sobie z matematyką. Tak było, jest i zapewne będzie. Czy winne są niezmieniane od lat metody nauczania? Jeśli tak, to trzeba je zmienić. I można to zrobić prosto, łatwo i niedrogo.
Szkoła integracyjna to szkoła bez tabu, daje równe szanse, ale nie jest dla wszystkich. Szkoła specjalna to nie wyrok, bo dzięki specjalistycznej opiece wielu uczniom pozwala szybko odnaleźć się w rzeczywistości pełnosprawnych.
Jeśli uczniowie zaczną myśleć o sobie i o niepełnosprawnych jak o dwóch odrębnych grupach, to istnieje niebezpieczeństwo, że powstaną wzajemne uprzedzenia. W takiej sytuacji próby uczenia tolerancji doprowadzą do wzrostu nietolerancji.
Rozpoczęcie nauki przez sześciolatki to prawdziwa rewolucja. Uczniowie muszą do niej dojrzeć, szkoła otworzyć się na nią, a rodzice przygotować. Dopiero gdy tak się stanie, wszyscy zaczną odnosić korzyści.
Zazwyczaj „na oko” oceniamy sukcesy i porażki edukacyjne naszych podopiecznych. Takie oceny bywają niebezpieczne, zwłaszcza wtedy, gdy prowadzą do zastosowania niewłaściwej metody nauczania czy terapii. A dobrych narzędzi do oceny nie brakuje.