Klucz do duszy

Wstęp

Ojciec John Main napisał kiedyś: „Medytacja jest drogą rozwoju, drogą pogłębiania naszego zaangażowania w życie, naszej dojrzałości”. Nigdy nie miałam wątpliwości, że chrześcijańska medytacja wzbogaca moje życie modlitewne.

Od pięciu lat jestem dyrektorem Biura Edukacji Katolickiej. Jeszcze przed moim mianowaniem powstał pomysł wprowadzenia pilotażowego programu nauczania medytacji w szkołach. Kiedy przyszedł do mnie Ernie Christie i powiedział: „To ma szansę na sukces, chyba nadszedł czas, byśmy wprowadzili medytację chrześcijańską we wszystkich naszych szkołach”, wzięłam głęboki oddech: „Nie mam zbyt wielu możliwości, żeby podjąć tak poważną decyzję, zwłaszcza że będzie ona miała ogromne znaczenie dla całego szkolnictwa w naszej diecezji. Zastanawiam się też, czy będzie to dobre dla naszych uczniów?”. Tego punktu odniesienia używam zazwyczaj, gdy przychodzi do wydawania pieniędzy.

Sama medytowałam (i wciąż medytuję) i bardzo mnie kusiło wprowadzenie pilotażowego programu nauczania medytacji; nie miałam wątpliwości, że będzie to dobre dla naszych uczniów. Mogłam liczyć na życzliwe wsparcie naszego biskupa, Michaela Putneya, oraz ojca Laurence’a Freemana, który stał się przyjacielem i mentorem naszej diecezji.

W naszej części świata dzieją się ciekawe rzeczy. Nie mamy zbyt wielu księży diecezjalnych i od czasu do czasu czujemy, że zbliżamy się do kresu wytrzymałości. Wtedy potrzebowaliśmy zastrzyku życia i energii. Przekonałam dyrektora finansowego, aby nieco poluzował restrykcje, choć wtedy nie bardzo wiedzieliśmy, ile będzie nas kosztować wprowadzenie tego programu. Nie bardzo też mieliśmy pojęcie, na czym ma polegać formowanie nauczycieli, choć dzisiaj to znacząca część naszych działań. Obecnie wydajemy rocznie 120 tysięcy dolarów na działania formacyjne i inne, związane z naszym programem medytacji chrześcijańskiej. Nie mamy wątpliwości, że to pieniądze dobrze zainwestowane.

Decyzję podjęłam m.in. dlatego, że nie miałam wątpliwości, że chrześcijańska medytacja wzbogaca moje życie modlitewne. To koncepcja modlitwy, która w moim przekonaniu jest prawdziwym kluczem do odrodzenia religijnego zapału, jaki wciąż chcę widzieć we wszystkich katolickich szkołach. Nigdy nie spotkałam ojca Johna Maina, ale mam w biurze jego zdjęcie i często korzystam z jego wielkiej mądrości. Bardzo przemawiają do mnie słowa ojca Maina: „Medytacja jest drogą rozwoju, drogą pogłębiania naszego zaan­gażowania w ży...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI