Czy może być coś łatwiejszego niż odpoczywanie? Czy w ogóle warto się nim zajmować? Zdecydowanie tak, gdyż efektywny odpoczynek jest coraz bardziej deficytowym „towarem”.
Pomagający też czasem potrzebują pomocy. Bowiem wspierając w trudnych momentach osoby, które przeżyły traumę, również są narażeni na doświadczenie traumy, a konkretnie wtórnego stresu traumatycznego. Dlatego istotne jest, by niosąc pomoc innym, nie zapomnieć o sobie.
Chcemy, by nasze dzieci wiodły szczęśliwe życie, były zaradne, samodzielne, autonomiczne, by potrafiły dawać wsparcie, budując tym samym głębokie i pełne relacje z innymi. To, co jest ważne w budowaniu zdrowej autonomii, to umiejętne stawianie granic.
Rozstania bywają tak różne, jak różne bywają związki, a związki tak odmienne, jak osoby, które je tworzą. Niekiedy zakończenie relacji to długofalowy, oparty na wzajemnym porozumieniu proces, a czasem nagła ucieczka ze związku, który nas krzywdzi. To o czym warto wtedy pamiętać, to zaopiekowanie się samym sobą, gdy doświadczamy trudnych emocji.
Zdrowe relacje są nam niezbędne, abyśmy mogli nabywać psychologiczną odporność i zadbać o swój dobrostan. Co jednak, jeśli zagrożenie, z którym się mierzymy, pochodzi od drugiego człowieka? Czym jest trauma relacyjna i jak wyjść z przemocowej relacji?
Każdy z nas ma własne metody radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi. Trzymamy się ich, bo kiedyś wykorzystaliśmy je z powodzeniem. To jednak, co pomogło nam w określonym momencie, może zupełnie się nie sprawdzić przy innych zdarzeniach. Co wtedy zrobić, jak sobie pomóc, jakich rozwiązań szukać?
Jak nie pogrążyć się w rozpaczy, słysząc o cierpieniu ludzi za naszą wschodnią granicą? Możemy zrobić niewiele albo właśnie bardzo wiele. Po prostu musimy opowiedzieć się po stronie skrzywdzonych poprzez aktywne działanie. Potrzebujemy do tego mądrego, czującego serca i odwagi, byśmy mogli wesprzeć tych, którzy cierpią, a także okazać się ludźmi, za których się uważamy.
Od lat zadaję studentom to samo pytanie: „Czy jest na sali ktoś, kto chciałby być mniej inteligentny, niż jest?”. Nie udało mi się spotkać takiej osoby. Na czym polega magia inteligencji? Czy jej posiadanie zapewnia sukces życiowy? Raczej wątpliwe. Na pewno zaś przyczynia się do nierówności.
Dzięki mózgowi doświadczamy całej palety stanów emocjonalnych, które popychają nas ku różnorodnym działaniom. Jedną z emocji, które najsilniej wpływają na nasze zachowanie, jest gniew.
Nie ma chyba rodzica dziecka z niepełnosprawnością, którego nie męczą wyrzuty sumienia i narastające poczucie bycia gorszym niż inni rodzice. Bez końca każdy z nich zmaga się z pytaniami bez odpowiedzi: „Co mogłam zrobić inaczej?”, „Jak mogłem nie wiedzieć, że…”, „Dlaczego nie przewidziałem, nie zdążyłam…?”. Jak zatrzymać galop takich myśli? Jak odpuścić sobie i uwolnić się od poczucia winy?