Utopione koszty

Psychologia i życie

Gracze giełdowi w obliczu bessy nie pozbywają się akcji. Zostały kupione za wyższą sumę niż ta, za którą można je sprzedać. Co więcej, ich ceny nadal spadają. Choć przyniosły straty, pozbywanie się ich nie wchodzi w rachubę, ponieważ istnieje nadzieja, że indeksy giełdowe pójdą w górę. Inaczej mówiąc, gracze nie chcą godzić się z bezpośrednimi stratami, licząc na ewentualne zyski w przyszłości. Wiedzą też, że jeśli zdecydują się na sprzedaż, to w jakimś stopniu przyczynią się do dalszego spadku wartości posiadanych akcji. 
Inwestowanie na giełdzie to trudna sztuka. Jest ona jeszcze trudniejsza z uwagi na to, że zyski (lub straty) jednej osoby zależą od tego, co zrobią inni. Gdyby decyzje giełdowe były podejmowane tylko przez pojedynczych graczy, to wtedy można by zastanawiać się nad tym, czy znajomość wykorzystywanych przez nich reguł pozwalałaby przewidywać ich zachowania. Zyskiwaliby ci, którzy znają „psychologię gracza giełdowego”. Tak słodko jednak nie jest, gdyż obecnie innymi graczami są komputery wyposażone w algorytmy pozwalaj...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI