Seks jest czasochłonny, wymaga mnóstwa wysiłku, pochłania morze energii. Daje jednak taką dawkę przyjemności, że wszystkie te wady tracą znaczenie.
Seks jest czasochłonny, wymaga mnóstwa wysiłku, pochłania morze energii. Daje jednak taką dawkę przyjemności, że wszystkie te wady tracą znaczenie.
Dzieci i wnuki tych, którzy cudem ocaleli z zagłady lub kataklizmów, też cierpią. Jak obiekt radioaktywny doświadczenie traumy promieniuje na kolejne pokolenia. Promieniuje w sposób nieuchwytny. Bo ci, którzy przeżyli traumę, nie potrafią o niej mówić, przepracować żałoby z nią związanej. A ich milczenie może w takim samym stopniu obciążać dziecko, jak relacjonowanie mu swych utrat. Tak czy inaczej, następstwa traumy wpływają na psychikę kolejnych pokoleń. Jak to możliwe?
Kojarzy się z porodem i karmieniem piersią. Jednak działanie tego niezwykłego hormonu nie kończy się na sali porodowej. Oksytocyna przez całe życie wpływa na nasze emocje, niesie ukojenie, uspokaja, a przede wszystkim pozwala budować dobre relacje.
Standardowo w rodzinach rozwiązywaniem problemów zajmują się rodzice, którzy wspólnie szukają dróg wyjścia z kryzysu. W rodzinach dysfunkcyjnych dorośli często nie mają oporów przed obarczaniem dzieci taką odpowiedzialnością. Traktują ich jak swoich powierników albo wmawiają im, że tylko one są w stanie załagodzić kryzys.
Element wiary pojawia się tam, gdzie brakuje odpowiedzi na ważne pytania. Również takie, na które dziś (a może nigdy) nie zdołamy odpowiedzieć w sposób niepodważalny i ostateczny. Na przykład: Skąd zło, ból i cierpienie? Jak (dobrze) żyć? Co czeka nas po śmierci? Wszystkie one wymuszają jakąś wiarę. Bez niej mielibyśmy poczucie totalnego chaosu i przerażającej niepewności.
Im bardziej pragniemy i potrafimy kochać, tym bardziej otwieramy się na przeżywanie odrzucenia czy zranienie. Możemy oczywiście zamknąć się w pancernym domku i wtedy nie będą mieć do nas dostępu smutek czy głębsze emocje. Ale czy warto?
Chyba niemożliwe byłoby znaleźć kogoś, kto nie chciałby być kochany i samemu kochać. Tyle tylko, że zaskakująco często mylimy miłość z… No właśnie, z czym? I dlaczego w ogóle ją mylimy?
Czasami przychodzą do mnie pary z tym pytaniem: Czy to jest miłość, co nas łączy? Czy my się jeszcze kochamy? Tak jakby odpowiedź mogła płynąć z zewnątrz, jakby ktoś poza nimi mógł to wiedzieć. Pogoń za miłością przypomina wtedy próbę znalezienia świętego Graala – to uczucie ma spełnić wiele kryteriów, byśmy mogli uznać, że to właśnie jest miłość.
Regularne farbowanie, częsta stylizacja oraz długotrwały stres źle wpływa na kondycję pukli. Zauważyłaś, że Twoje włosy wypadają garściami, są matowe oraz znacznie szybciej się rozdwajają? Zacznij działać i zregeneruj pasma.