Wierząc, że nie istnieje zło wcielone, i że zawsze jest choćby ziarno dobra, możemy podejmować kroki zmierzające do rozbudzenia tego dobra.
Wierząc, że nie istnieje zło wcielone, i że zawsze jest choćby ziarno dobra, możemy podejmować kroki zmierzające do rozbudzenia tego dobra.
Tym, którzy z Pisma Świętego zapamiętali tylko zdanie: „...i czyńcie sobie ziemię poddaną”, warto przypomnieć, że Stary Testament czytać powinniśmy zawsze w kluczu Nowego. A Nowy Testament wyraźnie mówi, jaki jest jedyny dopuszczalny i akceptowalny w chrześcijaństwie model panowania: to służba.
Szerzy się, a może powraca, niebezpieczna skłonność do odczytywania tekstów dosłownie.
Kto przechodził remont, zwłaszcza chroniczny, ten wie, że remont nie polega na wymianie przedmiotu X na przedmiot Y.
Tego lata zdarzyło mi się zastanawiać kilkakrotnie i nad wielkością człowieka, i… nad jego małością.
O Julii Hartwig mówiono, że była damą polskiej poezji. Ale co to właściwie znaczyło?
Nawet jeśli idealny ojciec daje nam to, o co prosimy, interwencja losu może ten dar zmienić nie do poznania. Lepiej więc zrobić coś samodzielnie, niż wyczekiwać łaskawego daru.
Czy umiejętność podawania ręki naprawdę zamiera?
Czy damy radę – kiedyś!
– cieszyć się czymś razem?
Nastolatki z iGenu – pokolenia, które dorastało ze smartfonami – rzadziej umawiają się na randki i uprawiają seks, rzadziej też prowadzą auto, pracują i piją alkohol.
Młodzi szukają kontaktu z rodzicami i próbują stworzyć z nimi sojusz. Relacje dwóch pokoleń, młodych ludzi i ich rodziców, nigdy nie były tak dobre jak obecnie.
Nie ma tak naprawdę granicy między człowiekiem a otaczającym go światem – stanowimy jego nieodłączną część. Kiedy uświadomimy sobie panującą harmonię, będziemy mogli spojrzeć na świat i siebie z większą akceptacją.