Między pieśnią przerwaną a wzbudzonym echem (…) Między wzniesioną dłonią a owocem drzew. Śpi szczęście
Leopold Staff
Między pieśnią przerwaną a wzbudzonym echem (…) Między wzniesioną dłonią a owocem drzew. Śpi szczęście
Leopold Staff
– mówi MAGDALENA PARYS, pisarka, w rozmowie z Marcinem Wilkiem
Jest wiele rzeczy, o których powinniśmy dzisiaj mówić, i wiele rzeczy, o których powinno się milczeć i pozwolić im dojrzewać. Warto rozmyślać i żyć tak, abyśmy we właściwym czasie mogli złożyć sprawozdanie z nadziei.
Choćbyśmy nawet mogli stać się uczonymi uczonością drugich, mądrzy możemy być jedynie własną mądrością.
Michel E. de Montaigne
Odwaga jest najważniejsza. Choć może i ja też kiedyś byłam tchórzem? Za to dziś, gdy coś mi się nie podoba, staram się mówić głośno, bo wiem, że milczenie jest przyzwoleniem na zło.
Ile jest w naszym życiu pytań, których nie dosłyszymy? Ile takich, które źle zrozumiemy? Ile w końcu tych, na które zabraknie nam odwagi, aby odpowiedzieć?
Ciekawiło mnie, jak to się stało, że taki zwykły chłopak decyduje się przeprowadzić mord polityczny. Wiele godzin przegadałem z Januszem w więzieniu i ciężko mi było połączyć tego sympatycznego człowieka z facetem, który z zimną krwią zabił przywódcę politycznego i nigdy nie uderzył się za to w pierś.
Duszpasterstwo zamiera, gdy brak jest zaślubin ze wspólnotą, gdy samotni są duchowni i świeccy.
Nie jesteśmy w stanie pojąć, co myśli lub czuje druga osoba. Dysponujemy tylko własnymi odczuciami i przekonaniami. Możemy jednak o nich dyskutować i w ten sposób szukać wspólnego gruntu z innymi.