Wszyscy się boją. Przecież odwaga to nie brak lęku, a sprawność w panowaniu nad nim. Nawet bohaterowie się boją, a im większe zagrożenie, tym większa potrzeba sprawności w stawianiu mu czoła, by robić to, co uważa się za słuszne i właściwe. Ważnym elementem takiej sprawności jest trafne rozpoznanie źródła zagrożenia wywołującego lęk. Problem w tym, że lęk jest najczęściej nieokreślony, a ustalenie źródła zagrożenia bywa trudne. Lęk staje się słabszy, kiedy można powiedzieć, co go wywołuje, nawet jeśli to ustalenie jest błędne.
Wiedział o tym biskup warmiński i hrabia cesarstwa rzymskiego Ignacy Krasicki. Zresztą bardziej znany jako poeta niż jako dostojnik Kościoła. Otóż w bajce o marnym końcu starej czapli, która zginęła uduszona szczypcami przez raka, wyposażył w tę wiedzę bohaterkę. Przemyślnie ostrzegła ona ryby w stawie o grożącym im niebezpieczeństwie. Rybacy dybali na nie i zamierzali – według jej twierdz...