Na stole leżały dumnie dwie starannie wymyte cytryny, spoglądając na dwa duże, także dokładnie umyte kurze jajka. Jajka też przyglądały się cytrynom. Zastanawiały się, które są doskonalsze. I cytryny i jajka miały kształty zbliżone, a nazwa tego kształtu – owoidalny – dawała, zdaniem jajek, przewagę im właśnie. Na ich korzyść, sądziły, przemawiała też gładkość skorupki. Cytryny dumne były z delikatnego aromatu, jaki roztaczały. Jedne i drugie patrzyły solidarnie, z poczuciem wyższości, na bezkształtną kupkę cukru, którego pełną filiżankę wsypano właśnie do m...