Miłość potrzebuje czasu i uwagi. Niczego więcej. Dlatego jest równie dostępna dla wielkich tego świata, jak i całkiem maluczkich.
Autorka tomików wierszy, m.in.: Farbiarka, Wyspa Nieborów, Między monsunami oraz książek biograficznych o Annie Achmatowej i Marinie Cwietajewej.
Miłość potrzebuje czasu i uwagi. Niczego więcej. Dlatego jest równie dostępna dla wielkich tego świata, jak i całkiem maluczkich.
Wesele Wyspiańskiego należy oglądać przynajmniej raz na dziesięć lat – ku przestrodze.
Niektórzy wieszczą zmierzch męskiej cywilizacji, ja jednak jestem za przenikaniem się i dopełnianiem cywilizacji męskiej i kobiecej. Byle w wolności, równości, braterstwie i miłości.
Nie wiem, czy spotkam jeszcze kiedyś tę małą w czerwonej spódniczce, lecz jeśli spotkam, na pewno jej nie rozpoznam. Ale podziw zostanie ze mną na zawsze.
Przekwitają już kasztany, te białe i różowe. Zniknęli z ulic i kawiarni maturzyści w białych bluzkach i koszulach. Podekscytowani, radośni, z nieokreślonym blaskiem w oczach.
Czytajmy tak, żeby wejść w świat książki i być Anną, Raskolnikowem czy Wieniczką wędrującym w pijanym śnie z Dworca Kurskiego w Moskwie do Pietuszek, do ukochanej i dziecka.
O Julii Hartwig mówiono, że była damą polskiej poezji. Ale co to właściwie znaczyło?
Rzeczy mają swoją esencję i energię, mówią do nas, uruchamiają pokłady żalu albo po prostu nostalgię.
Sens maksym delfickich można łatwo pojąć, ale jakże trudno zastosować w codziennych zmaganiach...
Człowiek nigdy nie wie, do czego został stworzony, dopóki nie napotka w życiu wyzwań, które go odmienią.
Sami sprawiamy, rozmawiając o rzeczach nieistotnych, błahych lub po prostu niedobrych, że zaczynają istnieć.
Wybitny lekarz neurochirurg, a prywatnie mój przyjaciel, powiedział kiedyś: „kto nie wierzy w cuda, nie jest racjonalistą”.