Dział: Artykuły - Tematyka
Był sierpniowy wieczór 1919 r. Z drugiego pokoju dobiegał głos lekarza, który pewny swych rokowań, oświadczył matce chorego nastolatka, że chłopak nie dożyje poranka. Kobieta blada z przerażenia przyszła następnie do pokoju syna. Mimo osłabienia chory na polio młodzieniec stanowczo poprosił ją o przesunięcie komody. Instruował precyzyjnie, w jakim miejscu powinien znaleźć się mebel. Kobieta, choć podejrzewała, że to majaczenie spowodowane gorączką, cierpliwie słuchała instrukcji syna, przesuwając komodę to w jedną, to w drugą stronę.
Jak napisał po latach: „Ta komoda zasłaniała mi widok przez okno, a ja pomyślałem sobie, że niech mnie szlag trafi, jeśli miałbym umrzeć, nie oglądając wschodu słońca!”.
Nietrudno być wdzięcznym, gdy wszystko układa się po naszej myśli. Słońce świeci, marzenia się spełniają, świat leży u naszych stóp. Prawdziwe wyzwanie, to wdzięczność gdy nie wszystko idzie według planu.
To wielka tajemnica, może największa: jak to się stało, żeśmy się spotkali? Jak pokonaliśmy razem zakręty, przetrwali chwile zniechęcenia, nie dali się pokusom? I wciąż jesteśmy razem... W czym tkwi zagadka dobrej pary?
Bliskość z nieskażoną niczym przyrodą to w dzisiejszym świecie zaszczyt dla każdego człowieka. Przesiąknięci codziennymi sprawami i obowiązkami, zabiegani w zgiełku ulic, centrach handlowych i dużych korporacjach. Już sama myśl o bezpośrednim kontakcie z naturą przywołuje ciepłe emocje. Co takiego niezwykłego jest w relacji między jednostką a naturą, że ciało wewnętrznie aż krzyczy o takie spotkanie?
Rodzic XXI wieku ma być zaradny, bezbłędny, otwarty na nowe metody wychowawcze i przede wszystkim bardzo wyrozumiały. W tym przypadku nie ma żadnych ustępstw, bo każda porażka rodzicielska od razu zostaje wychwycona przez bliskich i społeczeństwo. Piękne pozowane zdjęcia w popularnych serwisach społecznościowych i te wysyłane do rodziny, zbierają same pozytywne reakcje. A co by się stało, gdyby tak choć raz pokazać prawdziwe życie i rozterki przemęczonej mamy?
Kiedy wchodzimy w relację z partnerem lub partnerką, wszystko wydaje się proste i przyjemne. Skupiamy się na pozytywnych cechach, przymykamy oko na wady, często myśląc, że miłość przezwycięży wszystko i „jakoś się to ułoży”.
W miłości jesteśmy ludzcy, najbardziej ludzcy. Miłość jest tak „nazbyt ludzka”, tak głęboko ludzka, że nie może być tylko ludzka.
Nie ma zestawu cech, które gwarantowałyby każdemu i zawsze sukces. Nie ma też takich, które w każdej sytuacji skazywałyby na porażkę. Każdy z nas jest wyjątkowy, niepowtarzalny i to właśnie jest źródłem siły i mocy. Ważne, by swoją wyjątkowość poznawać i jej słuchać, by korzystać z indywidualnych własności w sposób, który zwiększa nasze szanse.
Badacze odkryli test pozwalający przewidzieć, czy nasz związek przetrwa. Jak to zrobić? Wystarczy podzielić się z partnerem wieścią o naszym sukcesie. I obserwować, jak zareaguje.
Szkodliwe schematy myślowe mogą sugerować, że najistotniejsze jest to, by mieć rację lub uniknąć krytyki. Zajrzyjmy jednak w siebie głębiej – okaże się, że tak naprawdę liczą się pozytywne wartości, np. uczciwość i miłość. A to one są motorem zmiany zachowania.