Kategoria: Artykuł

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Szefowie jak wrogowie

Szef perfekcjonista, dyktator, zalękniony, kameleon, narcyz – trafić na takich przełożonych ma szansę każdy, a współpraca z nimi bywa koszmarem. Jak ułożyć relacje z trudnym szefem?

Czytaj więcej

Uroczy potwór

Pan N. uważa się za kogoś wyjątkowego, komu należą się podziw i przywileje. Chętnie pokazuje, na co go stać. Podkreśla swe walory. Jeździ tylko ekskluzywnymi samochodami, nosi tylko markowe rzeczy. Potrafi uwodzić, rozbudzać pragnienia. Biada jednak tym, którzy ulegną jego urokowi.

Czytaj więcej

Zmiana na szczycie

Kto potrafił wybić się na szczyt, ten po drodze staje się innym człowiekiem. Władza potężnie zmienia ludzi. Cechy, które umożliwiły sukces, zwykle u władzy są zatracane.

Czytaj więcej

Nie patrz na mnie, bo się boję

Odbiera głos i wiarę we własne umiejętności. Paraliżuje rozwój osobisty, odcina od przyjaźni i bliskich związków. Lęk społeczny. Dotyka on co dziesiątą osobę. Jak sobie z nim radzić?

Czytaj więcej

Syndrom oszustki

Osoby cierpiące na syndrom oszusta nie wierzą, że sukcesy, jakie odnoszą, zawdzięczają swoim zdolnościom. Czują się jak hochsztaplerzy: ciągle boją się, że ich „oszustwo” wyjdzie na jaw. Na ów syndrom cierpią głównie... kobiety!

Czytaj więcej

Kiedy powiem sobie dość

Perfekcjonista nie ustaje w dążeniu do doskonałości. Zawsze jest „za mało”, „nie do końca dobrze”, „tylko przeciętnie, a nie doskonale”. Takie podejście często może być źródłem frustracji, obniża motywację i samoocenę. Jak powiedzieć sobie „stop” i uwolnić się z pułapki perfekcjonizmu?

Czytaj więcej

WITAMINOmania

Każdy powinien codziennie przyjmować witaminę D! Witamina C wyleczy nawet raka! – zachwalają producenci suplementów. Co jest prawdą, a co mitem? Komu i kiedy potrzebna jest dodatkowa dawka witamin?

Czytaj więcej

Lekcja inwestowania

Dziecko powinno mieć wybór, na co wyda kieszonkowe. Jeżeli kupi zabawkę, która się rozpadnie po dwóch dniach, będzie wiedziało, że należy zwracać uwagę na jakość wykonania - mówi Katarzyna Sekścińska.

Czytaj więcej

Obojętni, bo skrzywdzeni

Nasi rodacy często poznawali los tułacza. Uciekali przed wojną i prześladowaniami, emigrowali z nadzieją na lepsze życie. Dlaczego więc tak mało w nas zrozumienia dla sytuacji uchodźców? Skąd ta obojętność na cudze cierpienia?

Czytaj więcej

Wolontariat: wyzwanie i inwestycja

Nie będzie dużą przesadą stwierdzenie, że wolontariat to w dzisiejszych czasach pojęcie, które zostało zepchnięte do głębokiej defensywy. Praca na rzecz innych, poświęcanie się dla rozwiązania jakiegoś ważnego społecznego problemu, a jednocześnie niepobieranie za to jakiegokolwiek wynagrodzenia to ogromne wyzwanie.

W świecie, który hołduje zasadzie „mieć” w miejsce „być” całkowite przeorganizowanie swoich priorytetów nie idzie w parze z głównym nurtem. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Stowarzyszenia Klon/Jawor wynika, że w akcje dobroczynne zaangażowany był co szósty Polak (a dokładniej – 16%). Na tle Europy nie jest to porażająca skala, zwłaszcza, że np. w Holandii odsetek ten może być nawet dwukrotnie wyższy. Polacy nie są nauczeni pomagać, choć wynik ten z roku na rok przyrasta. Wolontariat wciąż pozostaje ideą, którą można pouprawiać niejako od święta. Zadeklarowane 16% to nie „pełnoetatowi” wolontariusze trwale zaangażowani w jakąś formę platonicznego działania, ale również – a może przede wszystkim – ci, którzy biorą udział w większych, jednorazowych „strzałach” w rodzaju kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dobre i to, raz na jakiś czas można uspokoić sumienie i wesprzeć potrzebujących, raz na jakiś czas można nawet samemu zaangażować się w kwestę lub podobną aktywność. Ale by uczynić z tego jakąś bardziej spójną narrację, coś, co stanowi ważny element naszego codziennego funkcjonowania – w dalszym ciągu wydaje się zbyt radykalnym krokiem. Tym bardziej, że pomoc wszystkim potrzebującym stanowi działanie częściowo wbrew ludzkiej naturze.

Czysty altruizm, jak dowodzą np. psychologowie ewolucyjni czy socjobiologowie, nie istnieje. Pomagamy na ogół albo krewnym, albo osobom, które w dłuższej perspektywie czasowej mogą się nam odwdzięczyć. Pomagamy też, by lepiej wypaść w oczach otoczenia, ewentualnie zagłuszyć wyrzuty sumienia. Pomoc cicha, anonimowa, nieoczekująca rewanżu to działania w społeczeństwie wszechkonsumpcji wprawdzie obecne, ale coraz rzadsze.

Tymczasem popularyzacja postaw bezinteresownych to niezmiennie ważna kwestia, tym bardziej, że w Polsce występują pewne strukturalne czynniki, które tego rodzaju działania utrudniają. Polska jest krajem o znacznych rozbieżnościach ekonomicznych. Nie brak jest licznych przykładów osób pławiących się w bogactwie, aż nazbyt duża jest również grupa ludzi funkcjonująca w skrajnej nędzy. Świadomość społeczna w kwestii istnienia tych rozbieżności również jest dość wysoka, choćby za sprawą środków masowego przekazu. Zewsząd możemy usłyszeć o horrendalnych wynagrodzeniach celebrytów podczas gdy inni, zapracowujący się, zarabiają często minimalną krajową – jeśli mają szczęście i nie pracują na czarno lub na śmieciowej umowie.

Dlaczego o tym piszę? Otóż, co niezwykle istotne, w krajach o wysokich rozbieżnościach ekonomicznych skłonność, by wykazywać postawy altruistyczne jest relatywnie niska. Przyjazne zachowanie, postawy obywatelskie, wysokie zaangażowanie mają znacznie większe szanse upowszechnienia się, gdy dystans dzielący bogatych i tych najbardziej potrzebujących jest mniejszy. Gdy piszę te słowa, mimowolnie wspominam czasy PRL. Byłem wówczas dzieckiem, ale dobrze pamiętam, że trudno było na moim osiedlu znaleźć przykłady indywiduów, które można by porównać z tymi dzisiejszymi, uzbrojonymi w kije bejsbolowe i noże. O podobnych przypadkach, nie mówiąc już o rozbojach, bestialskich pobiciach czy rozbojach, nikt nie słyszał. Były to czasy systemu słusznie minionego, który – mimo wszystko – sprawiał, że ludzie żyli na zbliżonym, choć niskim, poziomie. W tych trudnych okolicznościach wśród zwykłych ludzi dominowały postawy wzajemnej pomocy, serdeczności, zrozumienia. Wzajemna nienawiść czy pogarda wśród szeregowych obywateli należały do rzadkości. Dziś niestety postawy takie są znacznie częstsze. Prócz tego coraz szersze kręgi zatacza niebezpieczne zjawisko znieczulicy – sugeruje to, że po pierwsze ludzie przestają się czuć wspólnotą, po drugie, zaczyna dominować przekonanie, że ze strony innych nie czeka nas nic dobrego, a wręcz przeciwnie. Idea wolontariatu padając na taki grunt ma niewielkie szanse dobrze zakiełkować, choć jednocześnie jest potrzebna jak żadna inna.

(...)

Całość w majowym "Dyrektorze Szkoły"! Zapraszam!!!

Czytaj więcej

Siedem do szczęścia

Na początku był ojciec. Dzisiaj to już pradziadek. Książki były trzy i wszystkie związane z siódemką. Podobno powstały z inspiracji czytelników. Ale, po kolei…

Czytaj więcej

Projekt JA: weekend tylko dla kobiet coraz bliżej!

Trzy dni pełne warsztatów, inspirujących wykładów, mądrych rozmów i relaksu. A do tego pyszne jedzenie, wiosna w pełnym rozkwicie, przepiękne widoki i... spokój, spokój, święty spokój.

Czytaj więcej