Gdybym była w porządku, mama by mnie kochała - myślą córki narcystycznych matek i czują się gorsze. Rezygnują ze swoich marzeń, bo przecież nie zasługują na nic dobrego. Często nie zdają sobie sprawy, że to ich matki nie potrafią kochać.
Gdybym była w porządku, mama by mnie kochała - myślą córki narcystycznych matek i czują się gorsze. Rezygnują ze swoich marzeń, bo przecież nie zasługują na nic dobrego. Często nie zdają sobie sprawy, że to ich matki nie potrafią kochać.
Choć od czasu do czasu grzeszymy, uważamy się za osoby moralne. Jesteśmy mistrzami w rozgrzeszaniu się. I mamy na to wiele sposobów.
Myśli i słowa ugruntowują nienawiść i wzmagają siłę, z jaką wyrażamy złe emocje. Gdy napięcie dochodzi do granic wytrzymałości, ulgę przynoszą już tylko agresywne czyny. Jak nie wpaść w pułapkę, w którą pcha mowa nienawiści?
Angażowanie się w kłótnie na Facebooku, wyzłośliwianie i wyżywanie na innych w komentarzach wcale nie poprawia samopoczucia. Przeciwnie: agresywne zachowania w sieci tylko pogłębiają zły nastrój.
Inteligencja to klucz do sukcesów. Nie zastąpi jej empatia, wytrwałość czy wiedza. Owszem, są konieczne, jednak właściwą rolę pomaga im odegrać właśnie inteligencja.
Ptasi móżdżek - mawiamy drwiąco. Niesprawiedliwie. Ptaki mają stosunkowo duże mózgi, a ich przemyślność zaskakuje. Gołębie na przykład wyznają się na sztuce.
W trakcie terapii EMDR specjaliści stymulują mózg tak, że zaczyna on pracować w sposób podobny, jak we śnie. Ten proces pomaga umieścić bolesne wspomnienia na właściwej „półce” pamięci.
„Reagujemy na świat nie taki, jaki jest, ale taki, jakim go widzimy” – napisali niegdyś Janusz Grzelak i Andrzej Szmajke.
Pochylamy się nad smartfonami w nadziei, że znajdziemy tam coś, co pozwoli nam efektywniej działać. W rzeczywistości kontakt z nimi może pozbawić nas tak pewności siebie, jak i skuteczności.
Skubiesz skórki przy paznokciach, rozdrapujesz krostki, zrywasz strupki... Każdy z nas to robi. Czasem może to jednak oznaczać zaburzenie, które – zlekceważone – rozwinie się w niszczącą manię.
Coraz więcej coraz młodszych osób odczuwa samotność. Dotyczy to zarówno mieszkających w pojedynkę, jak i żyjących w związkach, w dużych rodzinach. Skąd w nich poczucie braku żywych więzi? Jak je odbudować?
Wszystko zaczęło się od decyzji, dalej poprowadziło mnie życie. Byłam uparta i konsekwentna, więc w końcu przyszedł dzień, w którym polubiłam siebie. To najcudowniejsze uczucie na świecie.