Żyjemy w niespokojnych czasach. To naturalne, że odczuwamy lęk, który może udzielać się naszym dzieciom. Zarazem chcielibyśmy uchronić nasze pociechy przed wszelkimi lękami. Ale czy to możliwe? I czy potrzebne?
Żyjemy w niespokojnych czasach. To naturalne, że odczuwamy lęk, który może udzielać się naszym dzieciom. Zarazem chcielibyśmy uchronić nasze pociechy przed wszelkimi lękami. Ale czy to możliwe? I czy potrzebne?
Żyjemy w kulturze, która zakłada, że istnieje jedna, wspólna wszystkim rzeczywistość, jedna prawda. Jeśli w sytuacji konfliktowej zakładam, że to ja mam rację, ja znam tę jedyną prawdę, to siłą rzeczy mój oponent musi się mylić. A ponieważ on wychodzi z takiego samego założenia, konflikt jest nieuchronny, choć tak być nie musi. Jak wyjść z pola konfliktu? Co możemy zrobić, na co być wrażliwym, aby zrozumieć prawdziwe motywy raniących zachowań?
Nasz mózg jest wyjątkowym organem: pozwala zdobywać górskie szczyty, pisać wiersze i rozwiązywać skomplikowane równania matematyczne. Jednak czasami sposób, w jaki funkcjonuje, sprawia, że odkładamy ważne sprawy na później, co pociąga za sobą przykre konsekwencje. Czy możemy temu zapobiec?
Coraz lepiej zna się reakcje tej drugiej osoby – tak bardzo, że można zakończyć zdanie, które ona zaczęła. Albo w tym samym momencie myśli się dokładnie to samo lub przypomina się to samo zdarzenie czy miejsce.
Czy wiara wymaga rozumu, a rozum bez wiary skazany jest na zabobon? Czy możemy uwierzyć we wszystko, w co tylko chcemy? Czy natura nas nie oszukuje? Jakim językiem Adam i Ewa rozmawiali w Raju z Bogiem? Czy można mieć bardzo silną wiarę w rzeczy irracjonalne? Czy wiedza może się obyć bez wiary w to, co wiemy?
Na te i inne pytania odpowiadają w rozmowie prof. Tadeusz Zgółka, językoznawca i ks. dr Jacek Prusak, jezuita, teolog i psychoterapeuta.
Dorosłe dzieci niedojrzałych emocjonalnie rodziców wciąż czują się niewystarczająco dobre. Ciągle starają się – bardziej i bardziej – aby zadowolić innych. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego wciąż czują się winne i przedkładają potrzeby innych nad własne? Jak uwolnić się od takiego toksycznego uwikłania?
W bezpiecznych granicach wyznaczonych miłością ojca dziewczynka może poznawać świat, eksperymentować i się rozwijać. Jakie są konsekwencje długofalowe dla dziecka i dla jego otoczenia, kiedy te bezpieczne granice zostają przekroczone?
Z Pawłem Huelle o psie z okładki, wewnętrznym systemie zwierciadlanym, przegranych specyficznego typu i niełatwej akceptacji rozmawia Marcin Wilk
We, the poeple OF THE United States…
[My, naród Stanów Zjednoczonych…]