Z największej rozpaczy można uczynić najbardziej niezwyciężoną nadzieję - pisał Friedrich Nietzsche. Ci, którzy to potrafią, jak dowodzą badania, są bardziej odporni psychicznie. Potrafią wyjść z największych opresji.
Z największej rozpaczy można uczynić najbardziej niezwyciężoną nadzieję - pisał Friedrich Nietzsche. Ci, którzy to potrafią, jak dowodzą badania, są bardziej odporni psychicznie. Potrafią wyjść z największych opresji.
Nie trzeba być bogatym. Można nie mieć grosza przy duszy i czuć siłę pieniędzy. Wystarczy, że o nich pomyślimy, a uchronią nas przed bólem, lękiem i zniechęceniem.
Czym jest współczesna samotność - przekleństwem czy może wyznacznikiem statusu - zastanawia się Beata Banasiak-Parzych.
Matkom dorosłych synów mówię: „Podziwiam, jak mogło dojść do takiego znienawidzenia dziecka. On ma czterdzieści lat, a ty go nadal ujeżdżasz. Za co go tak nienawidzisz? A ona krzyczy, że kocha... To nie jest miłość, tylko znęcanie się przez lata.
Są synowie, którzy na zawsze zostali sześciolatkami, chłopcami swoich mamuś. Z pozoru żyją szczęśliwie. Ale cena, jaką za taki związek płacą, rośnie z każdym rokiem - przekonują Dorota Krzemionka i Piotr Brysacz.
Synowie myślą, że ich matki są nieśmiertelne. Że będą zawsze, że zdążą powiedzieć im te wszystkie ważne rzeczy. Ale matki odchodzą, nim synowie zrobią to, co planowali.
„Gdy się swoje psy kąsają, to się i pogodzą”, mówi stare polskie przysłowie. Sytuacje konfliktowe same w sobie nie są niczym złym i niepokojącym. O ile umiemy się kłócić tak, by znaleźć rozwiązanie problemu. Jak więc się „kąsać”, żeby się pogodzić?
Najłatwiej oskarżyć matki, że kastrują synów, ale to ojcowie - znikając z życia dzieci - zostawiają je na pastwę mamusiek! - to jeden z komentarzy do artykułu o relacjach synów z matkami. Temat wywołał burzę.
Jak sprawić aby ktoś zachował się tak, jak chcemy? Sposobów jest wiele, ale trzy są chyba najbardziej skuteczne. Po pierwsze, można kogoś zmusić. Po drugie, można użyć czarów. Po trzecie, można kogoś przekonać. Ten trzeci wymaga od nas najwięcej wysiłku.
Aseksualizm wyrasta dziś na czwartą - po hetero-, homo i biseksualizmie - orientację. Czy jest w ludzkiej naturze, czy może stanowi próbę ucieczki od przepełnionej erotyzmem rzeczywistości?
„Żyj uważnie” - mawiał Krzysztof Kieślowski. Uważnie wobec otaczającego świata, innych ludzi, wreszcie samego siebie. Dzięki refleksji nad codziennymi zdarzeniami możemy poznawać i tworzyć siebie na nowo - przekonuje terapeutka Agnieszka Popiel .
Ludzie wierzą, że chcą znać siebie najlepiej, jak tylko jest to możliwe. W rzeczywistości mają zamiłowanie tylko do samowiedzy szczególnego rodzaju.