Kategoria: Artykuł

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Umysł

Prawie każdy, kto usłyszy pytanie „o czym myślisz?”, czuje się jak grzesznik przyłapany na gorącym uczynku.

Czytaj więcej

Z pewną nieśmiałością

Nawet 95 procent ludzi myślało o sobie kiedyś jako o osobie nieśmiałej lub też doświadczyło onieśmielenia. Czy i Ty znasz to uczucie? Czy potrafisz radzić sobie z nieśmiałością?

Czytaj więcej

Działkowiec - polskie stworzenie sawannowe

Ludzie to z natury gatunek zbieracko-łowiecki. Panowie polują, a panie zbierają grzyby i jagody. Dziś już okazji po temu jest niewiele. Ale nie znaczy to, że nie przetrwały pewne formy bytowania. Społeczne stosunki rodem z pradawnych plemion koczowników w najlepsze kwitną na polskich działkach.

Kiedyś spotkałem się z twierdzeniem, że nie ma w całym przebogatym języku angielskim dobrego terminu na określenie naszych swojskich ogródków działkowych. Anglosasi najwyraźniej nie praktykują, nie mają takiej tradycji, historii. Czy potrzeb? A i owszem, potrzebę już mają, choć może nie do końca o tym wiedzą. A skąd wiem o tym ja? To proste. Jeśli przyjrzeć się funkcjonowaniu „działek”, z łatwością można spostrzec, jak odbija się w nich, jak w zwierciadle, ludzka natura, tak polska, jak angielska.

Piszę to bez cienia przesady. Niby wygląda toto jak relikt PRL, który asymilowanym do miejsko-robotniczego życia chłopom oferował możliwość swobodnego powrotu do ogrodzonych siateczką źródeł, ale mimo wszystko funkcjonuje to w ramach respektujących z zadziwiającą precyzją ograniczenia ludzkiej psychiki. A przynajmniej, mnie samemu niezwykle ciężko jest uwolnić się od takich dywagacji, gdy sam mam okazję poprzebywać w tych przybytkach na kształt ni to ogrodu, ni to sołectwa, ni to tubylczego osiedla…

Jest jakiś magnetyzm, jakaś magia w tych wyłączonych niejako spod pędu miasta enklawach. Wielokrotnie widywałem podmiejskie autobusy wypchane po czubek dachu przedstawicielami – na ogół – generacji zstępującej, którzy, zupełnie niezależnie od siebie, urządzali prawdziwy exodus. Wysypywali się na ostatnim przystanku, obładowani torbami z obiadem, taszcząc niekiedy pożyczone narzędzia i zaszywali się za ogrodzeniem swoich ogródków. Można by to zwać typowo polską wariacją na temat odpoczynku, ale z drugiej strony… czy nie obserwujemy podobnych wariacji w amerykańskich suburbiach? Filmy przedstawiające sielankowe życie przedmieść odmalowują podobne obrazy: spokojnych ludzi z lubością podlewających przydomowe trawniczki. Panuje tam typowa sielanka klasy średniej. A zatem, jeśli zbliżony sposób na życie wynaleziono zupełnie niezależnie za wielką wodą, to być może drzemie w tych zachowaniach jakaś głębsza prawda, czerpiąca wprost ze spuścizny naszego gatunku? Czy ewoluowaliśmy do stadium rozleniwionego działkowca?

Tak mocno zżyliśmy się z rzeczywistością miast, albo lepiej – cywilizacji, że już niemal uznajemy ją za swoje naturalne otoczenie. Otóż błąd. Czasem staram się przełamać ten stereotyp na zajęciach prosząc studentów o przeprowadzenie prostego eksperymentu myślowego. Wyobraźmy sobie, że kasujemy ludziom całą kulturową pamięć, zerujemy owo dziedzictwo pozostawiając jedynie proste odruchy i zachowania wbudowane w nas biologicznie. Gdzie taki zresetowany osobnik instynktownie czmychnie w poszukiwaniu schronienia? W domyśle: skoro uciekać będzie jak zwierzę wypuszczone z klatki, to w jakim habitacie poczuje się jak w domu? Odpowiedzi padają różne. Niektórzy mówią o jaskiniach, inni o lasach… To ciekawe: człowiek jako gatunek egzystujący i rozwijający się w jaskiniach? Albo jako gatunek leśny? Wspinający się po drzewach, skaczący z gałęzi na gałąź jak Tarzan? Niekoniecznie. Gdyby było tak w istocie, nie mielibyśmy żadnych większych problemów z chodzeniem po nieznanych jaskiniach i lasach na przykład o zmierzchu. A jednak unikamy tych miejsc, otóż to, niejako „instynktownie”. Dla wielu zaskoczeniem jest, że Homo sapiens to gatunek… łąkowy, a dokładniej – sawannowy.

Echa tej prawdy łatwo odnaleźć w ogólnoludzkich upodobaniach estetycznych. Okazuje się bowiem, że bez względu na kulturowe dziedzictwo, ludzie z odległych zakątków świata bardzo lubią spokojne widoczki przedstawiające rozległe trawiaste równiny, w oddali majaczące górskie szczyty, a gdzieniegdzie poutykane samotne drzewa. Gdy do tego pojawia się jeszcze jakiś zbiornik wodny – jezioro lub rzeka – opcja jest idealna.

Warto przypomnieć, że zupełnie nieświadomie schemat ten powielany bywa w wizjach raju, który z jednej strony również nazywany jest ogrodem, ale najdoskonalszą jego egzemplifikację możemy odnaleźć w pisemkach Świadków Jehowy. Ludzie wszystkich ras i w każdym stadium rozwoju głaszczą owieczki i łagodne lwy właśnie na zielonych pastwiskach. Z tego wniosek, że nawet po śmierci najlepiej czuć będziemy się nie gdzieś wysoko, pośród chmur, w światłościach, a właśnie na sawannie.

(...)

więcej już w nadchodzącym {slow}

zapraszam

Czytaj więcej

Kilka pomysłów na prezenty dla gości weselnych

Ślub to niezapomniane wydarzenie, zarówno dla Młodej Pary, jak i dla gości. Dlatego warto pomyśleć o drobnych upominkach dla nich, jako forma podziękowania oraz pamiątka z wesela. Co można podarować gościom weselnym?

Czytaj więcej

Idealna pora

Jesienno-zimowe chłody, plucha za oknem mogą pogorszyć nam humor i wypompować z nas całą energię. Nie trzeba wiele, by się przed tym obronić i zachować pogodę ducha.

Czytaj więcej

Jak ważny jest dla Ciebie Twój wygląd?

Botoks, liposukcja, operacje plastyczne – coraz więcej osób poddaje się zabiegom korygującym urodę. Co nimi kieruje i czy efekt spełnia ich oczekiwania?

Czytaj więcej

Styl prowokatywny w terapii i coachingu

Oto fragment książki Noni Hofner. Zbuduj atmosferę zaufania i stawiaj wyzwania. Z humorem!

Czytaj więcej

W Święta pamiętaj o tym, co ważne!

Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas w roku. Po pędzie i pośpiechu mamy wreszcie dłuższą chwilę na wspólną celebrację, a także rozmowy przy stole z najbliższymi. Warto wtedy skupić się nie tylko na łatwych tematach, ale również tych, które wymagają od nas zastanowienia się nad tym, co ważne.

Czytaj więcej

Ślepi na miłość

Co dziesiąta kobieta i co piąty mężczyzna to uczuciowi ślepcy, czyli osoby cierpiące na aleksytymię. Nie potrafią nazwać swoich uczuć i odróżnić ich od doznań cielesnych.

Czytaj więcej

Idealna pora

Jesienno-zimowe chłody, plucha za oknem mogą pogorszyć nam humor i wypompować z nas całą energię. Nie trzeba wiele, by się przed tym obronić i zachować pogodę ducha.

Czytaj więcej

Koniec i początek

Jedna z prawd, których nauczyłem się przez lata, mogłaby brzmieć: koniec często nie ma nic wspólnego z początkiem.

Czytaj więcej

Uwaga, głupota!

Czemu popełniamy błędy, dokonujemy nieracjonalnych wyborów? Dlaczego głupie zachowania zdarzają się często ludziom bardzo inteligentnym, zwłaszcza gdy mają wysoką pozycję i władzę?

Czytaj więcej