Samotni, egoistyczni, nieprzystosowani – takie stereotypy panują na temat jedynaków. Badania dowodzą, że wszystkie są fałszywe. Zatem jacy naprawdę są jedynacy?
Samotni, egoistyczni, nieprzystosowani – takie stereotypy panują na temat jedynaków. Badania dowodzą, że wszystkie są fałszywe. Zatem jacy naprawdę są jedynacy?
Nieśmiałość można zaobserwować już u bardzo małych dzieci. W żłobku czy przedszkolu są maluchy, którym trudno wejść w grupę, bawić się z innymi czy recytować wierszyki w czasie przedstawienia. Ale można im pomóc.
Kiedy zazdrość ożywia związek, a kiedy go niszczy? O czym świadczy i jak sobie z nią radzić – podpowiadają Anna i Krzysztof Srebrni.
Nie ma rodziców idealnych. Często popełniamy błędy i to jest OK. Ale musimy pamiętać, by je rozpoznać i naprawić, zmierzyć cierpienie dziecka i przeprosić - mówi Isabelle Filliozat.
Partnerzy potrafią toczyć wojny o błahostki: niepozmywane naczynia, nieodebrane pranie, niezrobione zakupy. To jednak tylko fasada, pod którą kryje się poczucie samotności, brak zaufania i szacunku, pogarda.
Córki narcystycznych matek dorastają w poczuciu, że nie są kochane. Wciąż powtarzają sobie: „Jeśli moja własna matka nie potrafi mnie kochać, to kto będzie w stanie mnie pokochać?” - mówi Karyl McBride.
Jak budować dobre relacje z teściami – podpowiadają psychologowie i psychoterapeuci Maria Król-Fijewska i Piotr Fijewski.
Co mamy na myśli, mówiąc „toksyczne zachowanie” czy „toksyczni ludzie”? I jak się na nich uodpornić?
Pan N. uważa się za kogoś wyjątkowego, komu należą się podziw i przywileje. Chętnie pokazuje, na co go stać. Podkreśla swe walory. Jeździ tylko ekskluzywnymi samochodami, nosi tylko markowe rzeczy. Potrafi uwodzić, rozbudzać pragnienia. Biada jednak tym, którzy ulegną jego urokowi.
Bez zazdrości trudno utrzymać związek. Psychologowie zmierzyli siłę zazdrości zakochanych par. Po siedmiu latach ponownie się z nimi skontaktowali. Okazało się, że pary, które były o siebie mniej zazdrosne, nie przetrwały.
Zdarza się, że w relacji z partnerem wirujemy w tańcu napędzanym przez lęk: kiedy on czy ona się zbliża, my się oddalamy, i na odwrót. Potrafimy mijać się tak przez lata. Czego się obawiamy? Jak sobie z tym poradzić?
Terapeuci rodzinni często poszukują takiego opisu sytuacji w rodzinie, który mógłby pomóc jej członkom wydobyć się z impasu, kłótnie zamienić w konstruktywne spory, a wzajemne ranienie i poniżanie – w życzliwą akceptację.