Najogólniej rzecz ujmując toksyczni ludzie to tacy, którzy manipulują innymi. Ich celem jest sprawienie, by robili to, czego oni chcą; wykorzystują innych do osiągania swoich celów. Za toksyczną osobę możemy uznać np. współpracownika w firmie, który tak przekazuje i interpretuje informacje, że doprowadza do konfliktów.
POLECAMY
Pozostając w relacji z toksyczną osobą, wcześniej czy później orientujemy się, że tylko my do owej relacji cokolwiek wnosimy, druga strona wyłącznie bierze, i na dodatek wciąż oczekuje więcej. Ponadto osoby toksyczne potrafią gorzko i boleśnie podsumować nasze działania i skrytykować za najmniejsze błędy. Starają się wybielać siebie i kłamią. Nie biorą odpowiedzialności za swoje negatywne emocje, ich przyczynę przerzucają na innych. Na przykład w czasie kłótni, którą sami wszczęli, mówią, że zostali sprowokowani; spokojnego rozmówcę oskarżają o wybuchy złości, mimo że sami podnoszą głos. Zwrócenie im uwagi nic nie daje. Niechętnie przepraszają – nie widzą powodu, skoro zazwyczaj wina jest czyjaś, nie ich.
Chętnie wchodzą w rolę ofiary, zrzucając winę na innych. Mówi się o nich, że są jak kameleony – zmieniają zasady, zdanie i sposób postępowania w zależności od tego, co im się bardziej opłaca (np. ojciec, który w aucie wrzeszczy na dzieci, za sekundę niezwykle uprzejmym tonem zwraca się do pracownika stacji benzynowej). Kiedy czegoś chcą, potrafią być wyjątkowo mili. Nigdy nie wiemy, którą ich „wersję” dostaniemy – w jednej chwili będą usłużni, cierpliwi, a już za chwilę będziemy się zastanawiać, czym zasłużyliśmy na ignorowanie czy bolesną krytykę. Lubią, kiedy stawia się ich ponad innymi, ich cele zawsze są najważniejsze. Mogą wymagać od partnera sprzeciwiania się rodzinie, zerwania kontaktów z niektórymi przyjaciółmi („gdyby ci na mnie zależało, nie jechałbyś do kolegów/matki/do pracy”).
W kontakcie z takimi osobami możemy odnieść czasem wrażenie, że musimy się bronić, bo jesteśmy atakowani. Zamiast na treści wypowiedzi, skupiają się na tonie, niefortunnie użytych słowach i wykorzystują to przeciwko rozmówcy („Nieważne, czy masz rację, jak mogłeś nazwać mnie głupkiem?!”). Ważny jest dla nich problem, nie rozwiązanie. W kłótni przywołują detale sprzed lat. W rozmowach chętnie używają też przesadnych określeń („Ty zawsze…”, „On nigdy…”). Rzadko dają innym ciepło, wsparcie, zainteresowanie, odrobinę empatii. Lojalność wobec drugiego człowieka nie ma dla nich znaczenia – bywają jak chorągiewka na wietrze.
– Toksyczni ludzie chcą, by inni się nimi opiekowali, troszczyli, rozwiązywali ich problemy – uważa dr Abigail Brenner, psychiatra z 30-letnim stażem, wykładowca New York University. Problemy nigdy się nie kończą, więc pragną nieustannej uwagi. Z drugiej strony lekceważą i dezawuują sukcesy i powody do zadowolenia innych („Wakacje na wyspie? Zejdzie ci skóra”; „Awans? Nie będziesz pewnie wychodzić z roboty”; „Nowe auto? Niewarte takich pieniędzy”). Kontakty z nimi są uciążliwe emocjonalnie – toksyczni ludzie „wysysają” naszą energię, frustrują, złoszczą.
Typologia toksyczności
Toksyczność to bardzo szerokie pojęcie. Próbuje je uporządkować Vanessa Van Edwards, autorka książek, badaczka zachowania. Wyodrębniła ona następujące typy toksycznych ludzi:
Komunikacyjny narcyz – osoba, która nieustannie przerywa. Ktoś, kto nawet nie pyta, co u ciebie, opowiada swoje historie, a kiedy próbujesz coś wtrącić, wraca do poprzedniego tematu. Uwielbia o sobie mówić, słuchać siebie mówiącego. Nie zadaje pytań, nie czeka na odpowiedzi, potok słów z jego ust nie przestaje płynąć. W związku taka osoba może być bardzo skupiona na sobie, a rozmowy z nią – męczące i mało przyjemne.
Kontroler – osoba, która ma potrzebę kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół. Zawsze dąży do tego, żeby panować nad tym, co mówisz, co robisz, a nawet, co myślisz. Nie może znieść sprzeciwu i jeśli masz inne zdanie, to będzie cię przekonywać do swojego.
Emocjonalny żebrak znany jest też jako wampir emocjonalny, ponieważ wysysa z rozmówcy energię. To osoba, która zawsze ma coś smutnego, przykrego lub pesymistycznego do powiedzenia. Trudno jej znaleźć dobre strony sytuacji, czyjeś zalety, za to jak z rękawa sypie negatywnymi wizjami. Po rozmowie z taką osobą świat automatycznie staje się gorszym miejscem do życia.
Magnes na chaos. Wokół nich zawsze coś jest nie tak, a jak tylko jeden problem zostanie rozwiązany, pojawia się drugi. Od drugiej osoby człowiek-magnes chce czas...