Twórczość drzemie w nas wszystkich, ale nie każde środowisko pracy jej sprzyja. Co pomoże ją obudzić, a co bywa jej zdecydowanym wrogiem?
Twórczość drzemie w nas wszystkich, ale nie każde środowisko pracy jej sprzyja. Co pomoże ją obudzić, a co bywa jej zdecydowanym wrogiem?
Mówiąc o kimś, że nie lubi opowiadać o swoich uczuciach, albo że nie umie ich wyrażać, dotykamy związku emocji z językiem. Okazuje się jednak, że język służy nie tylko do opisu i wyrażania uczuć. Sposób, w jaki mówimy o emocjach, pozwala nam lepiej zrozumieć je same.
Niezliczone są żarty na temat tych, którzy „chcieliby, a boją się”. Tymczasem nie jest to tylko godna politowania słabość ludzka, którą jednym ruchem można zastąpić stanowczością.
Międzynarodowy zespół ekspertów powtórzył 100 badań psychologicznych i stwierdził, że tylko co trzeci eksperyment daje ten sam wynik. Gdy w sierpniu na łamach czasopisma „Science” pojawił się raport z tych badań, wśród psychologów rozgorzała dyskusja.
Stale za nim gonimy, ale wciąż czujemy, że nam go brakuje. Warto jednak niestrudzenie o nie zabiegać, ponieważ poczucie szczęścia sprawia, że lepiej pracujemy, łatwiej nawiązujemy relacje, jesteśmy zdrowsi i bardziej twórczy. O tym, jak w trwały sposób można zwiększyć poziom szczęścia - pisze SONJA LYUBOMIRSKY, psycholog od wielu lat zgłębiająca jego tajemnice.
Japońska pisarka Banana (a właściwie Maiko) Yoshimoto napisała o miłościach, że dzielą się na takie, których koniec widać i na takie, których końca nie widać. Sadzę, że podział ten ma ogólniejsze zastosowanie i być może nadaje się do opisania wszelkich związków między ludźmi ? także do spotkań. Są takie spotkania, które zapowiadają rychłe rozstanie i takie, które nie kończą się nigdy. Nawet wtedy, gdy los rozdzieli ludzi. Są spotkania, które nie pozostawiają śladu i takie...
<b>Kiedy mowa o wytchnieniu, zawsze na podorędziu pojawia się Bóg, który w ramach inteligentnego projektu sześć dni bez przerwy tworzył wszystko od zera, a siódmego odpoczywał.</b> Przypomnijmy zatem, co robił Bóg przez pierwszych sześć dni. Na początku był chaos, z którego Pan stworzył kolejno: dzień pierwszy - niebo i ziemia, światłość; dzień drugi - oddzielenie lądów od wód, roślinność; dzień trzeci - słońce, księżyc i gwiazdy; dzień czwarty - mrowie istot żywych...
<b>Zapewne od zawsze toczy się spór: czy jest tak, że dzieci nie mają szczęścia do rodziców, czy jest raczej tak, że to rodzice nie mają szczęścia do dzieci?</b> Co rusz to jedna, to druga strona wygłasza takie tezy, pokazujące przede wszystkim to, że nie jest łatwo ani być rodzicem swojego dziecka, ani też być dzieckiem swojego rodzica. Z drugiej strony nikt z wyboru nie chce być złym ojcem lub złym dzieckiem, choć pewnie istnieje wiele na to sposobów. Wiele razy dręczyły mnie rozterki i wątpliwości...
Idą, idą sobie drogą siostrzyczka i brat i nadziwić się nie mogą, jaki piękny świat. Któż z nas nie słyszał takich sentymentalnych wierszyków i innych, równie rozczulających, opowieści. Starsi pamiętają wzruszający rytuał braterstwa krwi opisywany przez Karola Maya: Winnetou, wielki wódz Indian, i wielkoduszny Old Shatterhand nacinali sobie skórę, dotykali raną do rany, aby krew mieszała się (jak mogłoby to wyglądać w czasach HIV?). Stawali się w ten sposób braćmi. Lektury szkolne pełne są patetycznych opowieści o braterstwie broni. Wystarczyło mieć wspólnego wroga i mocne postanowienie pokonania go, aby każdy, kto miał takie pragnienie, stawał się cząstką tego braterstwa.
Zdumiewa mnie, że kiedy mowa o długach i kredytach, w polu widzenia niezmiennie pojawiają się wyłącznie pieniądze. Oczywiście, nie można uniknąć takich skojarzeń, ale przecież nie można na nich poprzestać.
Pewnego dnia, z okazji kolejnego Nowego Roku, postanowiłem się zestarzeć. Było to mocne postanowienie, tak mocne, że skutecznie się spełniło. Zestarzałem się i nie przestaję się starzeć dalej. Mogłem też postanowić, że będę oddychał, albo że część każdej doby poświęcę na sen...
Na pierwszy rzut oka spokój jest dla wszystkich stanem pożądanym. Nieustannie słychać a to Daj mi spokój, a to Zostaw mnie w spokoju, a to Uspokój się. A także Rok spokojnego słońca, Ocean Spokojny, no i wreszcie Spokojna głowa, aż do młodzieżowego, sakramentalnego Spoko!