Rzeczy pierwsze...6

Wstęp

Ciągle słyszymy o wolności, o jej pragnieniu i o jej smaku. Pełno zaklęć o wolności na sztandarach i na barykadach. Tymczasem, jak zauważył Stanisław Jerzy Lec, „życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych". Wokół nas nie brak ludzi zniewolonych. Jest ich tak wielu, że nie brak rozważań nad osobowością zniewolonych. Zauważmy jednak, że dywagacje o osobowości niewolników nie mają sensu.

POLECAMY

Niewolnik ma taką naturę, jaką narzuci mu jego władca. Osobowość jest bowiem atrybutem ludzi wolnych.

O jakiej niewoli i o jakich niewolnikach mowa? Nie o tej niewoli jawnej, otwartej, usankcjonowanej przez system społeczny. Mowa o bardziej dyskretnych formach zniewolenia, z których rzadziej zdajemy sobie sprawę. Są przecież rzeczy, które robić musimy, ale nie przychodzi nam do głowy myśleć, że są przejawami zniewolenia. A są. Automatycznie zamkniemy powiekę, gdy zmierza do niej jakiś pyłek. Musimy to zrobić. Musimy
(choć myślimy, że nie) też wiele innych rzeczy: umyć ręce przed jedzeniem, bo nie będziemy mieć apetytu, poczytać kilka stron przed snem, bo inaczej nie zaśniemy itd.
Ważnym źródłem zniewolenia bywają uczucia....

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI