Dr; jest psychologiem, zajmuje się terapią osób uzależnionych. W ramach Fundacji im. Stefana Batorego kieruje Regionalnym Programem Przeciwdziałania Uzależnieniom. Napisała wiele książek, m.in.: W zgodzie ze sobą; Rak duszy. O alkoholizmie; Ludzie, ludzie…; a ostatnio Strata. Przejdźmy to razem.
Traumy nie można usunąć, można ją ukoić, ułagodzić. Na przykład poprzez pisanie o niej do siebie – to jeden ze sposobów odblokowania własnych uczuć, zwłaszcza tych tłumionych. Możemy wtedy dotrzeć do tego, co ukryte, na przykład dlatego, że się tego bardzo boimy. Dzięki takim listom do samego siebie udaje się nam oswoić traumę, czasem się z nią pogodzić.
Ukrywać sekrety to jakby mieszkać pod jednym dachem z boa dusicielem. Oznacza to ciągły strach, czy gad nie skoczy nam nagle do gardła lub nie wyślizgnie się na swobodę. Może więc lepiej go wypuścić? Czy zawsze można? Co i dlaczego ukrywamy przed innymi? Jaką cenę za to płacimy? Czy wystarczy ujawnić tajemnice, by odnaleźć spokój?
Jest dziedzina, w której kobiety osiągnęły, niestety, pełne równouprawnienie: mogą pić alkohol tak jak mężczyźni. I piją! Jednak płacą za to znacznie wyższą cenę niż panowie. Czy jest dla nich ratunek?
Zatrzymani w codziennej gonitwie, zostajemy w domu. Ze świata płyną niepokojące wieści. Możemy tylko czekać. Tylko? A może mimo wszystko potraktować to jako czas darowany. Czas dla rodziny, dzieci. A przede
wszystkim czas na spotkanie z kimś, kogo zostawiliśmy w pędzie, porzuciliśmy w natłoku pilnych zadań. Na spotkanie z samym sobą. Na kilka ważnych pytań: Po co to wszystko? Dokąd zmierzam? Co naprawdę jest ważne? Odpowiedź na te pytania wiele może zmienić…
Szczęście zawiera w sobie aspekt daru, zesłania, może łaski – czegoś nadzwyczajnego, podniosłego. Jeżeli tego nie odczuwamy, chodzimy w niedosycie, chcemy więcej niż to, co w istocie potrzebne - mówi dr Ewa Woydyłło.
Doceniam siłę i mądrość mojej matki. Od niej nauczyłam się nie pogrążać w żalach i urazach. Nie rozpamiętywać nieszczęść, nie nienawidzić ich sprawców i nie hodować w sobie pretensji do świata, że nie jest taki jaki bym wolała, by był.
Kiedy zrozumiemy, ze uporczywe rozpamiętywanie przykrych zdarzeń przynosi nam szkodę, powinniśmy nauczyć się sięgać do dobrych wspomnień. Osobom negatywnie nastawionym do siebie i świata proponuję: od dziś zacznij zmieniać swoją pamięć - mówi Ewa Woydyłło.
Ukrywać sekrety to jakby mieszkać pod jednym dachem z boa dusicielem. Oznacza to ciągły strach, czy gad nie skoczy nam nagle do gardła lub nie wyślizgnie się na swobodę. Może więc lepiej go wypuścić? Czy zawsze można? Co i dlaczego ukrywamy przed innymi?
Jak być dla siebie dobrym? Przepis jest prosty. Zajmij się tym, co masz, a nie tym, czego nie masz. Bądź dumny i wdzięczny sobie za to, że choć spotkały Cię ciosy, to dałeś radę. Jeśli wynik Cię nie zadowala, to albo zmień środki, albo cel. I patrz pod nogi, zamiast wciąż oglądać się za siebie.
Niektórzy uważają uzależnienie za słabość moralną, brak silnej woli, nieodporność psychiczną lub fizyczną. Nawet wśród lekarzy i psychologów są nadal zwolennicy koncepcji, że jest to choroba „społeczna” lub czysto „genetyczna”.
Nadzieja na poprawę życia przychodzi od ludzi, którym się udało. Trzeźwi alkoholicy dzielą się doświadczeniem, siłą i nadzieją. W AA ludzie wybaczają sobie dawne krzywdy. To zdjęcie ciężaru wstydu i winy bardzo ułatwia dalsze trzeźwienie.