Geny czy środowisko?

Zdrowie i choroby Laboratorium

Geny czy środowisko? Co ma większy wpływ na nasze życie, co determinuje nasz los? Współczesne badania każą całkowicie przeformułować ten fundamentalny spór. Geny i środowisko.

Bliźnięta jednojajowe są do siebie podobne jak dwie krople wody. Przynajmniej pozornie. Bo gdy przyjrzymy im się bliżej, uważniej, z pewnością zdołamy dostrzec subtelne różnice, i to zarówno w ich zachowaniu, jak i wyglądzie. Znane są też przypadki, że jedno z bliźniąt cierpi na chorobę dziedziczną, podczas gdy drugie jest zupełnie zdrowe. Jak to możliwe – zapyta ktoś... Przecież posiadają identyczny genom!

POLECAMY

Geny nie są jedynym czynnikiem, który determinuje nasze życie. Epigenetyka, nowa dyscyplina naukowa, bada, jakie ślady pozostawiają w genomie doświadczenia życiowe. Analizuje m.in., w jaki sposób identyczna informacja genetyczna poddana wpływom zewnętrznym zmienia się, czego skutkiem są różne cechy organizmu. Epigenetycy – w odróżnieniu od genetyków badających elementy genomu, DNA w chromosomach w jądrze komórki – koncentrują się na szukaniu odpowiedzi na pytanie, jak sterowane jest 20–30 tysięcy ludzkich genów, dlaczego jeden z nich „włącza” jakąś cechę dziedziczną, a inny ją „wyłącza”. Wyniki ich badań mogą zrewolucjonizować nasze wyobrażenie o współpracy naszych genów i otoczenia.

Kwas deoksyrybonukleinowy (nazwa współczesna, dawniej: dezoksyrybonukleinowy), DNA, można porównać do taśmy magnetofonowej. Zapisane na niej informacje można „odsłuchać” tylko wtedy, jeśli zna się klucz zapisu i dysponuje odpowiednio działającym „magnetofonem”. – Właśnie tym zajmuje się epigenetyka – wyjaśnia Bryan Turner, profesor genetyki eksperymentalnej z University of Birmingham. – Bada ona właściwości komórek, które są utrwalone pośrednio w sekwencji DNA, czyli w łańcuchu złożonym z genów, a pomimo tego są przekazywane dalej do „komórek-córek”. Oprócz informacji dziedzicznej określają one różne molekularne mechanizmy, aktywujące niektóre cechy genetyczne. Ważną rolę odgrywają przy tym tzw. grupy metylowe, które są „przypięte” przez komórkę do określonych odcinków DNA lub mogą zostać z niego usunięte. Jeśli te cząsteczki znajdują się w jednym z genów, to jest on wyłączony.

– Białka, które są niezbędne do przepisywania informacji genetycznej w RNA, czyli czynniki transkrypcyjne, nie mogą się wiązać z DNA – wyjaśnia z kolei Ingrid Grummt, biolog molekularny z Niemieckiego Ośrodka Badań Onkologicznych w Heidelbergu. – W podobny sposób działają tzw. histony, które służą DNA jako pomoc przy „pakowaniu” informacji genetycznej. Wokół tych białek owija się przypominająca sznur pereł nić z materiałem genetycznym w jądrze komórkowym. Geny w „zapakowanych” w ten sposób obszarach są wyłączone. Natomiast grupy acetylowe przywiązane do histonów obluzowują to opakowanie i ułatwiają tym samym odczytywanie DNA.


Identyczny kod, różne bliźnięta
W 2005 roku epigenetycy z Centro Nacional de Investigaciones Oncológicas w Madrycie zbadali pod kierunkiem Manela Estellera 80 jednojajowych bliźniąt w wieku od 3 do 74 lat. Z badanymi przeprowadzono wywiady; pytano ich m.in. o życiowe przyzwyczajenia, o to, jak się odżywiają, czy uprawiają sport, czy palą papierosy lub piją regularnie alkohol. Następnie badacze ok...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI