Na pasku memów

Mózg i umysł I

Dla neurobiologów człowiek to jedynie 100 miliardów neuronów. 100 miliardów neuronów i nosiciel memów - dodają memetycy, tropiciele swoistych genów, które według nich zaludniają nasze umysły. Memy zakażają nas niczym wirusy i przenoszą się dalej, z mózgu do mózgu, tworząc m.in. naszą jaźń -poczucie „ja”.

Mężczyzna siedzi przy stole w cichym, dobrze oświetlonym pomieszczeniu, a wokół jego głowy rozpiętych jest kilkanaście elektrod. Mierzą stopień aktywności jego mózgu. Badany proszony jest, by w dowolnym momencie poruszył ręką. Ruch powinien być spontaniczny, wykonany natychmiast po podjęciu świadomej decyzji. Pacjent w mgnieniu oka zgina nadgarstek. Półtorej sekundy wcześniej aparaty mierzące aktywność jego neuronów zdążą zarejestrować inny wzór. Eksperymentator dowiedział się o tym właśnie w tej chwili, chwilę przed badanym, który o swojej decyzji dowie się za jakąś sekundę...

Złudzenie użytkownika?
W latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia tego rodzaju eksperymenty przeprowadzał m.in. psy[-]cholog Benjamin Libet. Charakterystyczną aktywność mózgu, która zapowiadała pojawienie się nawet całkowicie „spontanicznego” ruchu, nazwał on „potencjałem gotowości”. Dziś wiemy, że potencjał gotowości towarzyszy nie tylko tak nieskomplikowanym czynnościom, jak ruch palcem czy nadgarstkiem, ale zawsze, gdy mózg planuje rozpoczęcie jakiegokolwiek działania. A zatem, czy to możliwe, by nie tylko ruch nadgarstka, ale także – na przykład – fakt przeczytania tego artykułu był wynikiem nie tyle naszej świadomej decyzji, co procesów zachodzących pod powierzchnią naszego świadomego doświadczenia?

Przekonanie, że jesteśmy suwerennymi podmiotami, które decydują o swoim życiu, możemy dziś uznać za zbiór kulturowo usankcjonowanych twierdzeń. Spór o naturę naszej jaźni oraz wolnej woli sięga czasów Platona, a nawet wcześniejszych. Dziś historycy idei uznają, że zachodnie myślenie w tym temacie „przeorał” Kartezjusz, który stworzył podstawy nowożytnego dualizmu. Jest to doktryna, która zakłada, że istota ludzka składa się z dwóch pierwiastków: fizykalnego – jak ciało czy mózg, oraz duchowego – jak dusza czy umysł. W rozumieniu francuskiego filozofa, człowiek – w przeciwieństwie do zwierząt, które są tylko doskonałymi mechanizmami, pozbawionymi duszy i woli – jest istotą wyposażoną w poczucie „ja” i zdolność podejmowania decyzji. Logiczną konsekwen[-]cją takiego rozumowania jest istnienie ośrodka, w którym dusza bezpośrednio oddziałuje na ciało, gdzie myśli i zawiaduje ruchami członków.

Podejście to wydawać się może w jakiś sposób naturalne. Faktycznie czujemy, że w naszym umyśle treści dobiegające do naszej świadomości stają się czymś na kształt interaktywnego filmu, który możemy na bieżąco śledzić i podejmować w nim świadome decyzje. Niestety, założenie to zawiera pewne słabe punkty.

POLECAMY

Przede wszystkim, neurobiologia w poszukiwaniach takiego neuronalnego ośrodka nie dotarła do żadnego obiecującego drogowskazu. W ludzkim mózgu nie ma miejsca, gdzie treść świadomości pada na jakiś „ekran”, nie ma skrzyżowania, gdzie zbiegają się drogi różnych zmysłowych receptorów. Nie ma ośrodka decyzyjnego. Wszystko, co możemy dostrzec, to sieci neuronalne, które konotują pewne określone pojęcia pomocne nam w postrzeganiu i rozumieniu otaczającego nas świata. Natomiast fakt, że wrażenia te stają się subiektywne, to nic więcej jak tylko „niewinne złudzenie użytkownika”, jak nazwał to światowej sławy filozof-kognitywista Daniel Dennett.

Świadomość mimo woli
Zgodnie z podejściem tradycyjnym, podzielanym przez większość społeczeństwa, działania człowieka sprowadzają się do zależności „bodziec – podmiot podejmujący decyzje – reakcja”. Choć wydaje się to niepojęte, każda ludzka czynność z punktu widzenia neurobiologa wygląda o wiele prościej i sprowadza się raczej do szeregu bioelektrycznych pobudzeń sieci neuronów.

Być może najbardziej fascynujący jest fakt, że dla wszystkich nas obraz świata (i nas samych) rysowany jest w kategoriach przyczyn i skutków. Tego, co poprzedza i tego, co następuje, od punktu A (bodziec – wejście) poprzez B (świadoma analiza i decyzja) aż do C (reakcja – wyjście). Jednak zdaniem neurobiologów, mózg nie funkcjonuje na takiej...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI