Poza ciałem, Poza sobą

Ja i mój rozwój Laboratorium

Kiedy ktoś opowiada, że potrafi opuścić własne ciało i spojrzeć na siebie z zewnątrz, brzmi to niewiarygodnie. Niemniej jednak przeżycia bycia poza własnym ciałem rzeczywiście występują w pewnych schorzeniach mózgu.

Czym jest ja? To podstawowe pytanie filozofii przez długi czas wydawało się neurologom podejrzane. Istota subiektywnego odczuwania oraz świadomości swego ja nie nadawały się ich zdaniem do naukowej obserwacji. Jednak w ostatnim czasie dokonała się zdecydowana zmiana myślenia o tym problemie. Interdyscyplinarne zespoły naukowców zaczęły poddawać go naukowej analizie. Wyniki ich badań wskazują na to, że podstawą naszej świadomości ja mogą być mechanizmy w mózgu, które łączą różne sygnały z naszych narządów zmysłów w jedną stabilną, całościową reprezentację ciała. Znaczenie takich wielozmysłowych sygnałów fizjologicznych dla świadomości ja analizuje również nasz zespół w Laboratorium Kognitywnych Nauk Neurologicznych na Politechnice Federalnej w Lozannie (Ecole Polytechnique Fédérale de Lausanne). Współpracują tu ze sobą biolodzy, psychologowie, lekarze, fizycy, inżynierowie i informatycy, wykorzystując różne metody, takie jak elektroencefalografia (EEG), funkcjonalna tomografia rezonansu magnetycznego (fMRT) oraz możliwości, jakie daje wirtualna rzeczywistość. Badania, w których uczestniczą zarówno zdrowe osoby, jak i pacjenci z chorobami neurologicznymi, cierpiący na przykład na zaburzenie postrzegania ciała, zmierzają do odnalezienia fizycznego zakotwiczenia świadomości ja. Co wynika z tych badań?

Poza ciałem
Wszyscy na co dzień odczuwamy siebie – nasze ja – w fizycznych granicach swego ciała. Doświadczamy ciała jako należącego do nas oraz postrzegamy świat z zależnej od ciała perspektywy. Na normalną świadomość ja składają się zatem trzy elementy. Pierwszym jest umiejscowienie ja: odczuwamy je wewnątrz ciała jako przestrzenną jedność. Drugi element to perspektywa ja: widzimy, słyszymy i czujemy świat z wnętrza swego ciała. Trzecim aspektem jest autoidentyfikacja: odczuwamy swe ciało jako należące do nas.

W pewnych warunkach te trzy aspekty świadomości ja mogą się zmieniać. Dramatycznym tego przykładem jest doświadczenie bycia poza ciałem, znane również pod angielskim skrótem OBE (Out of Body Experience). W tym przypadku zaburzone zostają wszystkie wspomniane aspekty świadomości ja. Osoby doświadczające tego stanu odbierają siebie jako „odcieleśnione”, widzą świat – łącznie z własnym ciałem – z pozacielesnej perspektywy i identyfikują się z tym iluzyjnym, a nie z własnym fizycznym ciałem. Klasycznym przykładem OBE są opisane w roku 1929 przeżycia Amerykanina Sylvana Muldoona (1903–1969). Twierdził on, że już jako dziecko doświadczał bycia poza ciałem: „Unosiłem się w powietrzu, dokładnie w poziomie, kilka stóp nad łóżkiem (...) Poruszałem się w kierunku sufitu, poziomo i bezsilnie (...) Udało mi się obrócić i tam (...) znajdowało się drugie «ja», leżące spokojnie na łóżku”. Muldoon cierpiał na epilepsję. Nie zmienia to faktu, że tego typu doświadczenia bycia poza ciałem mogą wystąpić u zupełnie zdrowych osób w różnych sytuacjach, np. pod pełną narkozą, w trakcie marzeń sennych, pod wpływem narkotyków, jak również wyjątkowo siln...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI